Ocena:

Thy Kingdom Come autorstwa Moniki James to mroczny romans, który obraca się wokół postaci Punky'ego Kelly'ego, który szuka zemsty za morderstwo swojej matki. Historia jest pełna zwrotów akcji, emocji i głębokiej więzi między bohaterami, Punkym i Babydoll. Czytelnicy zostają wciągnięci w fascynującą narrację osadzoną na tle irlandzkiej mafii z mieszanką suspensu i romansu.
Zalety:Książka jest chwalona za pełną akcji narrację, skomplikowane budowanie świata i emocjonalną głębię. Czytelnicy uważają, że postacie, zwłaszcza Punky i Babydoll, są dobrze rozwinięte i przekonujące, z silną chemią, która napędza historię. Pisanie jest opisywane jako uzależniające, co sprawia, że trudno jest odłożyć książkę. Irlandzki język i elementy kulturowe dodają jej atrakcyjności. Wielu recenzentów zwróciło uwagę na ciekawe zwroty akcji i zakończenie, które sprawiło, że nie mogli się doczekać kolejnej części.
Wady:Niektórzy czytelnicy stwierdzili, że mrok i tematyka książki są niepokojące i zalecili przeczytanie ostrzeżeń. Pojawiły się wzmianki, że książka może stać się zawiła lub przypominać operę mydlaną dla niektórych ze względu na liczne tajemnice i emocjonalne zawirowania. Kilku krytyków zauważyło, że wolniejszy początek może prowadzić do początkowego zniechęcenia, ale często było to naprawiane przez późniejsze tempo.
(na podstawie 133 opinii czytelników)
Thy Kingdom Come
Potwory są prawdziwe.
Kiedy miałem pięć lat, patrzyłem, jak moja matka wydaje ostatni oddech - oddech, który ukradły jej trzy potwory.
Nigdy nie wybrałem takiego życia. Mój ojciec mówi, że to moje prawo, ale ja widzę tylko przekleństwo. To z powodu nazwiska Kelly moja mama została zabita przez Doylesów - naszych wrogów w Dublinie, facetów żyjących na pożyczonym czasie.
Cały Belfast boi się mojej rodziny, a zwłaszcza mnie. Jestem Puck Kelly, inaczej znany jako Punky; chłopak, którego nie chcecie zdradzić.
Nie mam uczuć ani emocji. Nigdy nie miałem... dopóki ona nie wkroczyła do mojego świata.
Babydoll jest kłamczuchą i złodziejką, ale nie mogę trzymać się od niej z daleka. Oboje rozkwitamy w ciemności, ponieważ tam nasze demony mogą się bawić.
Żadne słowo nie jest kłamstwem, szesnaście lat później te potwory wciąż nawiedzają moje sny. Ale każdy potwór czegoś się boi... a tym czymś jestem ja.
Koniec z ukrywaniem się w cieniu, bo na was poluję.
Uciekajcie, potwory, uciekajcie.