Ocena:

Chase the Butterflies autorstwa Moniki James zebrało mieszankę bardzo pozytywnych recenzji podkreślających jej emocjonalną głębię, rozwój postaci i nieoczekiwane zwroty akcji, podczas gdy niektóre recenzje wyrażają rozczarowanie przewidywalnością i wymuszonymi elementami historii.
Zalety:Książka jest bardzo emocjonalna, pięknie napisana i zawiera potężne łuki postaci, szczególnie Victorii. Czytelnicy uznali ją za trzymającą w napięciu i wciągającą, często wywołującą silne reakcje, takie jak płacz. Wielu z nich zalecało czytanie w ciemno, aby uzyskać jak najlepsze wrażenia i doceniło nieprzewidywalność fabuły. Fabuła została opisana jako fenomenalna i godna szerszej publiczności, a niektórzy nawet wyobrażali sobie ją jako film.
Wady:Kilku czytelników uważało, że niektóre elementy historii były przewidywalne lub wymuszone, co prowadziło do braku zaangażowania w bohaterów. Niektórzy uznali ją za zbyt obciążającą emocjonalnie, co doprowadziło ich do przebrnięcia przez fragmenty książki. Mniejszość czytelników stwierdziła, że historia nie odbiła się na nich tak mocno, jak na innych.
(na podstawie 93 opinii czytelników)
Chase the Butterflies
"Victoria, wyjdziesz za mnie?"
Te słowa zmieniły moje życie na zawsze... tylko nie w sposób, w jaki zrobiłaby to większość. Miałam wszystko, dopóki jeden fatalny wieczór nie zmienił mojego życia w sposób, jakiego nigdy sobie nie wyobrażałam.
Dziewięć miesięcy później przeprowadzam się do sennego miasteczka, mając nadzieję na ucieczkę od demonów przeszłości. Kiedy próbuję odzyskać swoje życie, Jude Montgomery wkracza do mojego świata i wszystko zaczyna się zmieniać.
Myślałam, że ucieczka uspokoi koszmary, ale wkrótce odkrywam, że moja przeszłość nie odpuści. Rzeczy nie są tym, czym się wydają, a ja zaczynam kwestionować świat, jaki znam. Jude może znać odpowiedzi, ale czy moja miłość do niego zaślepi mnie na prawdę?
Czy trzepot skrzydeł motyla w Brazylii wywołuje tornado w Teksasie?W moim przypadku tak.
Czy prawda mnie wyzwoli? A może uwięzi nas oboje?
Nazywam się Victoria Armstrong i to jest moja historia... Tak mi się wydaje.