Ocena:

Recenzje użytkowników „Hunt of the Dragon”, ostatniej książki z serii Vale of Stars, podkreślają silne więzi emocjonalne, ekscytujący romans i satysfakcjonujące zakończenie serii. Wielu czytelników czuło się usatysfakcjonowanych rozwojem postaci i połączeniem elementów przygodowych i fantasy, choć niektórzy wyrazili rozczarowanie tempem i zakończeniem.
Zalety:⬤ Wciągająca fabuła i żywe opisy, które zanurzają czytelników w świecie.
⬤ Silna chemia i rozwój postaci między bohaterami, Krissą i Bowenem.
⬤ Satysfakcjonujące zakończenie serii z nadzieją.
⬤ Czytelnicy doceniają mieszankę fantasy, romansu i przygody.
⬤ Pojawiły się poprzednie ukochane postacie, wzmacniając nostalgiczny nastrój fanów serii.
⬤ Niektórzy uważali, że zakończenie było zbyt pospieszne i zbyt szybko rozwiązane, przez co brakowało mu głębi.
⬤ Kilku czytelników miało problemy z przypomnieniem sobie powiązań między postaciami ze względu na luki czasowe między książkami.
⬤ Pewne niezadowolenie z przedstawienia niektórych aspektów anatomicznych, wskazujące na potencjalne nieporozumienia.
⬤ Kilku czytelników stwierdziło, że ta książka nie do końca spełniła ich oczekiwania w porównaniu do wcześniejszych pozycji z serii.
(na podstawie 24 opinii czytelników)
Hunt of the Dragon
Fotoreporterka Krissa Nadeem wyrusza w dzicz, by zarejestrować zniszczenia dokonane przez armię Larkosian. Kiedy uchwyciła na filmie ukrywającego się najbardziej poszukiwanego wroga Gwardii Morgon, rozpoczęła podróż, która na zawsze zmieni jej życie. Nie tylko z powodu tajemnicy, którą odkrywa, ale także z powodu mężczyzny, który stanie się jej obrońcą. I nie tylko.
Bowen Huntergild, podstępny i śmiertelnie niebezpieczny zabójca, stoi na czele grupy zadaniowej poszukującej wiedźmy Bloodback, która zabiła jego siostrę w krwawej ofierze. Kiedy Krissa przekazuje swoje znalezisko na filmie, współpracuje z nią, aby odkryć kryjówkę wiedźmy w dziczy poza Drakos. Podczas gdy on skupia się na pracy, jego smok budzi się, ostrzegając go, że przeznaczenie ma bardziej intymne plany.
Żadne z nich nie zdaje sobie sprawy, że to jedno zdjęcie może być zbawieniem lub zgubą ich wszystkich.