Ocena:

Książka jest autobiograficzną relacją Peiga Sayersa, przedstawiającą życie na wyspach Blasket i w Irlandii na przełomie wieków. Jest chwalona za swoją prostotę, szczerość i historyczne spostrzeżenia, co czyni ją wartościową lekturą dla osób zainteresowanych irlandzką kulturą i historią. Niektórzy czytelnicy zauważają jednak, że może ona nie zaspokoić potrzeb tych, którzy szukają akcji lub ekscytacji w swoich lekturach.
Zalety:⬤ Wciągająca i przyjemna lektura, szczególnie dla osób zainteresowanych irlandzką historią i kulturą.
⬤ Książka może stać się przyczynkiem do angażujących dyskusji, o czym świadczą doświadczenia klubów książki.
⬤ Oferuje naturalny styl opowiadania, prostotę i szczerość.
⬤ Zapewnia cenny wgląd w życie chłopów w Irlandii i doświadczenia autora.
⬤ Świetne tłumaczenie dostępne dla angielskich czytelników.
⬤ Inspiruje czytelników jako odzwierciedlenie minionej epoki.
⬤ Może pozostawić niesmak u tych, którzy byli zmuszeni czytać ją w szkole.
⬤ Nieodpowiednia dla czytelników szukających pełnych akcji fabuł lub emocji.
⬤ Niektóre części autobiografii mogą wydawać się powolne i mniej wciągające.
⬤ Częstotliwość smutku i zmagań może być przytłaczająca dla niektórych czytelników.
(na podstawie 42 opinii czytelników)
Peig: The Autobiography of Peig Sayers of the Great Blasket Island
Oto jeden z klasyków współczesnej literatury gaelickiej - autobiografia Peig Sayers, niezwykłej kobiety, która przeżyła czterdzieści lat na skraju przetrwania na jałowej wyspie Great Blasket i która została uznana za jedną z ostatnich tradycyjnych irlandzkich gawędziarzy.
Oto historia równie niezapomniana, co prosta. Ukazuje z wiernością, humorem i przejmująco życie kobiety w ponurym świecie, w którym przetrwanie samo w sobie było triumfem, a śmierć była tak samo znajoma jak życie. Peig powiedziała o swoim synu Tomsie, który zginął w wyniku upadku z klifu: „Zamiast jego ciała na szerokim oceanie, leżał na gładkim, oderwanym kamieniu.... ułożony tak fachowo i spokojnie, jakby opiekowało się nim dwanaście kobiet”. Jej własne pożegnanie z życiem miało tę samą prostotę: „Ludzie będą jeszcze chodzić na cmentarz, gdzie będę leżeć; będę cicho rozciągnięta, a stary świat zniknie”.
Peig zmarła w 1958 roku, w wieku 85 lat. Została pochowana w niewielkiej odległości od miasteczka, w którym się urodziła, nad morzem na półwyspie Dingle, w zasięgu wzroku od wyspy Great Blasket.
Dzięki tej amerykańskiej edycji Peig dotrze do nowej międzynarodowej publiczności. Jak zauważa we wstępie Eoin McKiernan, prezes Irlandzko-Amerykańskiego Instytutu Kultury, Peig ma „jakość uczciwości i szczerości, życia przeżywanego do szpiku kości”. Od dawna uwielbiana w Irlandii, ta autobiografia będzie teraz postrzegana jako to, czym naprawdę jest - jednym z wielkich krzyków serca narodu irlandzkiego.