Ocena:

Getting in the Spirit to urocza świąteczna nowela z serii Sapphire Falls autorstwa Erin Nicholas. Levi, bogaty playboy szukający odmiany po wypadku samochodowym, i Kate, która nigdy nie obchodziła prawdziwych świąt Bożego Narodzenia, spotykają się pod błędnymi tożsamościami. Historia jest pełna humoru, romansu i świątecznego uroku, co czyni ją idealną lekturą świąteczną, mimo że niektórzy czytelnicy uważali, że brakuje jej głębi i zawiera treści graficzne.
Zalety:Książka oferuje zabawny i lekki romans, pełen humoru i świątecznej radości. Bohaterowie są wiarygodni, a chemia między nimi jest wyczuwalna. Czytelnicy docenili przyjemny styl pisania i urocze otoczenie Sapphire Falls, a także dobrze rozwijającą się historię, którą można czytać jako samodzielną. Wielu czytelnikom podobały się wątki miłości, rozwoju osobistego i świątecznego nastroju.
Wady:Niektórzy recenzenci stwierdzili, że historia zbytnio opierała się na treściach graficznych i uważali, że brakowało jej istotnej fabuły, zbytnio skupiając się na fizycznej relacji szybko rozwijającej się między głównymi bohaterami. Wspomniano również o nagłych zakończeniach i pytaniach bez odpowiedzi, które pozostawiły niektórych czytelników niezadowolonych. Niektórzy uważali, że założenie było niewiarygodne i krytykowali książkę za brak głębi.
(na podstawie 180 opinii czytelników)
Getting Wrapped Up (Sapphire Falls)
Przynajmniej jedna dobra rzecz wynikła z wypadku samochodowego Leviego Spencera - wydaje się, że wbił w niego trochę rozsądku. Gotowy porzucić swój dziki sposób bycia playboya z Vegas, postanawia spędzić Boże Narodzenie ze swoim bratem w Sapphire Falls.
Dziewczyna z Kalifornii, Kate Leggot, choć raz chciałaby przeżyć prawdziwe Boże Narodzenie. Po dzieciństwie bez Bożego Narodzenia i trzech nieudanych próbach odnalezienia magii tego sezonu na własną rękę, zgadza się spędzić święta ze swoim przyjacielem z college'u w idyllicznym miasteczku w Nebrasce.
W świątecznie zwariowanym Sapphire Falls nie trzeba długo czekać, aby ta dwójka nieznajomych zaplątała się w miasteczko, święta... i siebie nawzajem.
Po tym niezbyt małym zamieszaniu pod jemiołą już nigdy nie spojrzysz na cukierki w ten sam sposób.