Ocena:

Książka jest przejmującą i szczerą opowieścią o podróży Alexis Fleming w zakładaniu i prowadzeniu hospicjum dla zwierząt, wypełnioną emocjonalnymi historiami o zwierzętach, którymi się opiekuje. Po mistrzowsku oddaje zmagania i radości zarówno autorki, jak i zwierząt, dzięki czemu jest to głęboko wciągająca lektura dla miłośników i obrońców zwierząt.
Zalety:⬤ Pięknie napisana i wciągająca; czytelnicy czują się związani z doświadczeniami Alexis.
⬤ Równoważy humor i smutek, zapewniając emocjonalny rollercoaster.
⬤ Mocne przesłanie o współczuciu, życzliwości i wpływie opieki nad zwierzętami.
⬤ Inspirująca historia o odporności w obliczu osobistych wyzwań zdrowotnych.
⬤ Wspiera dobrostan zwierząt poprzez zakup książki.
⬤ Niektórzy czytelnicy zauważyli, że temat może być emocjonalnie trudny i ciężki.
⬤ Kilku krytyków wspomina o braku dyskusji na temat systemu wsparcia, jaki Alexis ma poza swoją pracą, kwestionując sposób, w jaki sama radzi sobie z obciążeniem pracą.
(na podstawie 35 opinii czytelników)
No Life Too Small - Love and loss at the world's first animal hospice
Jak widać na Channel 4's Steph's Packed Lunch!
No Life Too Small to radosna i inspirująca historia pierwszego na świecie hospicjum dla zwierząt, celebrująca potęgę i piękno natury, siłę ludzkiego i zwierzęcego ducha oraz znaczenie miłości, przyjaźni i wspólnoty. Pozostawi cię ze łzą w oku, uśmiechem na twarzy i odnowioną wiarą w ludzką dobroć.
Kilka lat temu Alexis Fleming była przykuta do łóżka z powodu przewlekłej choroby. Jej stan był tak zły, że wiele razy chciała zakończyć swoje życie - ale jej ukochany pies, Maggie, podtrzymywał ją na duchu, zwłaszcza gdy lekarze dawali jej zaledwie sześć tygodni życia.
Niewiarygodne, że Alexis walczyła o powrót do zdrowia z Maggie u boku, tylko po to, by Maggie zmarła na raka płuc dwa lata później na stole operacyjnym weterynarza. Alexis była zdruzgotana, że Maggie zmarła bez niej i postanowiła założyć hospicjum dla zwierząt w jej imieniu w nadziei, że uda jej się zapewnić, że inne zwierzęta zbliżające się do końca życia nie będą musiały umierać samotnie.
Sześć miesięcy później powstało Hospicjum dla Zwierząt Maggie Fleming. Alexis przekształciła zrujnowaną farmę w wiejskiej Szkocji w przystań dla zwierząt, które mogą dożyć swoich ostatnich dni w komforcie i spokoju. Z pomocą lokalnej społeczności, pomimo wielu wyzwań, hospicjum powstało.
W międzyczasie stan zdrowia Alexis ponownie się pogarszał i potrzebowała operacji zagrażającej jej życiu. Alexis przeszła operację, a droga do jej powrotu do zdrowia była wybrukowana towarzystwem zwierząt pod jej opieką, zwłaszcza Brana, psa, który został porzucony z nieuleczalnym rakiem i miał sześć tygodni. Wyzdrowiał wraz z Alexis i żył jeszcze przez dwa lata. Psy, choć stare i parszywe, kury, owce, kozy, świnie, koguty, a nawet indyki: Hospicjum Maggie Fleming to miejsce, w którym wszystkie nieuleczalnie chore, porzucone zwierzęta dożywają swoich ostatnich dni w komforcie i są traktowane z miłością.
Opieka nad umierającymi zwierzętami nauczyła Alexis, co naprawdę liczy się w życiu - dobroć, współczucie i miłość.