Ocena:

Recenzje książki „Moonchild” autorstwa Aleistera Crowleya prezentują zróżnicowany wachlarz opinii, od wysokich pochwał za głębokie spostrzeżenia i zabawną narrację, po krytykę dotyczącą zawiłej struktury i przestarzałych perspektyw. Niektórym czytelnikom podobały się aspekty filozoficzne i eksploracja tematów okultystycznych, podczas gdy inni uważali ją za nużącą, trudną do naśladowania lub naznaczoną błędami typograficznymi.
Zalety:Czytelnicy docenili filozoficzne spostrzeżenia, zabawną narrację i wyjątkową eksplorację tematów okultystycznych. Niektórzy uznali ją za lekturę obowiązkową i cieszyli się złożoną dynamiką postaci oraz magicznymi motywami.
Wady:Krytycy zwracali uwagę na zawiłą i trudną do zrozumienia strukturę książki, szczególnie w sekcjach, które zagłębiają się w magiczne teorie. Niektórzy uważali, że książka ma słabe tempo i brakuje jej ciągłości tematycznej, podczas gdy inni byli rozczarowani błędami typograficznymi w niektórych wydaniach. Ponadto, niektórzy zwrócili uwagę na przestarzałe poglądy na temat kobiet i zbyt rozwlekłe fragmenty.
(na podstawie 49 opinii czytelników)
"Ta książka została napisana w 1917 roku, w czasie, gdy moje wysiłki, by wprowadzić Amerykę do wojny po naszej stronie, pozwalały mi na to. Stąd moje złudzenia na ten temat i smutne przedstawienie Simona Iffa na końcu. Czy muszę dodawać, że jak sama książka pokazuje ponad wszelką wątpliwość, wszystkie osoby i zdarzenia są wyłącznie wytworem nieuporządkowanej wyobraźni? ".
Tak zaczyna się najokrutniejsza, najbardziej chaotyczna powieść niesławnego transkrybenta Księgi kłamstw, samej Bestii, Aleistera Crowleya (1875-1947). Ukrywając się za płaszczykiem fikcji, Moonchild jest platformą Crowleya do rzucania cienia na swoich wrogów w angielskich kręgach spirytystycznych: teozofów, chrześcijańskich naukowców, Towarzystwo Badań Psychicznych - nikt nie jest oszczędzony sardonicznym żartom Crowleya. Krytykuje on Madame Blavatsky jako oszustkę i mrocznie sugeruje, że Anne Besant - podobnie jak on sam - mogła mieć ukryte powiązania z mrocznym podbrzuszem metafizycznej inteligencji wojskowej. Główny gniew Crowleya jest zarezerwowany dla "czarnych magów", takich jak Arthur Edward Waite i MacGregor Mathers, których cienko zawoalowane fikcyjne jaźnie nawiedzają Moonchild jako główni antagoniści, więźniowie złych form magii, do których się przykuli.
Narracja podąża za inicjacją "Lisy la Giuffria" (reprezentacja Crowley-muzy Mary D'Este) do Białej Loży, zwerbowanej do wypełnienia roli Bogini Artemidy w tajnym Eksperymencie, który może zmienić kolejność przyszłości całej ludzkości. To właśnie w tych fragmentach Crowley ujawnia niektóre z technicznych mechanizmów szczególnego systemu magicznego swojego Zakonu - jako heretyckiej magii krwi praktykowanej przez prawdziwie złych i upadłych.
Kieszonkowe wydanie Jabberwoke rodzi ten tekst w nowym stuleciu, aby jego surrealistyczne przesłanie o niebezpieczeństwach poddania się ciemności i zboczenia ze ścieżki Tao mogło oświecić dzieci Ery Wodnika i wszystkich przyszłych Moonchildern.