Ocena:
„My Life Begins!” Patricii MacLachlan opowiada uroczą i szczerą historię dziewięcioletniego chłopca o imieniu Jacob, który zmaga się z pojawieniem się trojaczków zamiast szczeniąt, na które liczył. Podczas swojej podróży adaptacyjnej Jacob uczy się akceptować swoją nową rolę starszego brata, ostatecznie zmieniając swoje spojrzenie na rodzinę i relacje. Książka oddaje dziecięcą słodycz i rozwój, który przychodzi wraz ze zmianami rodzinnymi, choć jej atrakcyjność może być ograniczona do określonych odbiorców.
Zalety:Książka jest chwalona za uroczy i zrozumiały styl pisania, żywo oddający emocje i rozwój Jacoba. Postrzegana jest jako ciepła, przyjemna historia, która promuje pozytywne tematy dotyczące życia rodzinnego i relacji między rodzeństwem. Narracja zawiera elementy poetyckie i jest dostępna dla wczesnych czytelników w średnim wieku, co czyni ją doskonałym wyborem dla klas podstawowych. Recenzenci doceniają również zdolność MacLachlana do odkrywania złożoności dorastania w humorystyczny i wzruszający sposób.
Wady:Niektórzy recenzenci uważają, że słodycz książki może być przytłaczająca i że może nie spodobać się wszystkim dzieciom, zwłaszcza tym, które nie mają doświadczenia z nowym rodzeństwem. Pojawiają się wzmianki o braku przygód i minimalnym konflikcie, co prowadzi niektórych do opisania książki jako przypominającej nieco pracę naukową. Chociaż jest ona ogólnie doceniana, niektórzy krytycy wspomnieli, że nie wyróżnia się ona na tle innych uznanych dzieł MacLachlana.
(na podstawie 8 opinii czytelników)
My Life Begins!
Znana autorka powieści Sarah, Plain and Tall, Patricia MacLachlan, przedstawia kolejną humorystyczną i przejmującą powieść dla wczesnych klas średnich. My Life Begins! bada, jak zaczyna się życie Jacoba, gdy rodzą się jego trojaczki, i jak rodzeństwo poznaje się nawzajem w miarę upływu czasu i rozwoju miłości.
Jacob ma dziewięć lat, gdy jego życie się zmienia.
Chce mieć miot szczeniąt. Ale zamiast tego jego rodzice mają inną niespodziankę. Jacob wkrótce zostanie starszym bratem. I nie będzie tylko jedno nowe dziecko. Będzie ich troje! Kiedy rodzą się trojaczki, Jacob uważa, że szczeniaki są ładniejsze. Maluchy wyglądają identycznie jak on i nadaje im imiona: „Trójki”.
W ramach szkolnego projektu naukowego Jacob postanawia zbadać trojaczki. Czuje się jak w magii, gdy zaczynają się uśmiechać, mówić i rosnąć. Powoli poznaje każdego z nich. Nazywają jego matkę „mamą”, a ojca „tatą”. Ale jak będą nazywać jego? Pewnego dnia jeden z Tripów nazywa go „Jay”.
W miarę jak każde z trojaczków staje się wyjątkowe i bardziej wyjątkowe z każdym dniem, Jacob zaczyna się zastanawiać, czy „Trips” to nadal dobre imię dla nich. Nie są już szczeniakami, ani kiścią bananów i nie są już tylko „Tripsami”. Jak powinien je nazwać, by pokazać, ile dla niego znaczą? Czy uda mu się wymyślić ich „imię na zawsze”? „I czy kiedykolwiek dostanie szczeniaka?
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)