Ocena:

Książka „What Would Lincoln Do?” autorstwa Johna Avlona bada ostatnie lata Abrahama Lincolna i jego wizję pojednania Ameryki po wojnie secesyjnej. Podkreśla podejście Lincolna do wygrania pokoju po wojnie, argumentując, że jego przywództwo mogło drastycznie zmienić bieg historii Ameryki, zapobiegając stuleciu dyskryminacji i podziałów. Autor jest chwalony za dogłębne badania i wnikliwe pisanie, dzięki czemu książka jest istotna dla współczesnych czytelników.
Zalety:Książka jest dobrze zbadana i zapewnia wyjątkowe skupienie się na ostatnich dniach Lincolna i jego planach odbudowy. Wielu recenzentów docenia styl pisania Avlona, nazywając go przemyślanym i wciągającym. Czytelnicy chwalą książkę za jej etyczne spostrzeżenia i możliwość zastosowania w dzisiejszym krajobrazie politycznym, sugerując, że powinna to być lektura obowiązkowa dla obecnych polityków. Ożywia ona uznanie dla współczucia i cech przywódczych Lincolna, czyniąc z niej potężne przypomnienie o potrzebie jedności.
Wady:Niektórzy czytelnicy uważają, że badanie planów i spuścizny Lincolna jest nieco melancholijne, zastanawiając się nad tym, co mogłoby być, gdyby żył dłużej. Od czasu do czasu pojawiają się obawy dotyczące emocjonalnego ciężaru tematu, biorąc pod uwagę historyczny kontekst wojny secesyjnej i jej następstw. W kilku recenzjach wskazano, że choć książka jest wnikliwa, może powtarzać znane tematy, które można znaleźć w innych książkach o Lincolnie.
(na podstawie 35 opinii czytelników)
Lincoln and the Fight for Peace
Przełomowa, "poruszająca i mocna" ("The New York Times Book Review") historia planu Abrahama Lincolna, by zapewnić sprawiedliwy i trwały pokój po wojnie secesyjnej - wizja, która zainspirowała przyszłych prezydentów, a także najsłynniejszych twórców pokoju na świecie.
Gdy fala wojny secesyjnej odwróciła się wiosną 1865 r., Abraham Lincoln odbył niebezpieczną dwutygodniową podróż, aby odwiedzić żołnierzy na linii frontu w towarzystwie swojego młodego syna, widząc walkę z bliska, spotykając wyzwolonych niewolników w ruinach Richmond i pocieszając rannych żołnierzy Unii i Konfederacji.
Potęga osobistego przykładu Lincolna w ostatnich dniach wojny przedstawia portret rozjemcy. Nie demonizował ludzi, z którymi się nie zgadzał. Używał humoru, logiki i Pisma Świętego, aby zdepolaryzować gorzkie debaty. Równoważąc moralną odwagę z umiarem, Lincoln wierzył, że przyzwoitość może być najbardziej praktyczną formą polityki, ale rozumiał, że ludzie są bardziej skłonni słuchać rozsądku, gdy są witani z pozycji siły. Słynne hojne warunki kapitulacji Ulyssesa S. Granta wobec generała Roberta E. Lee w Appomattox w kwietniu tego roku były wyrazem przekonania prezydenta, że miękki pokój powinien nastąpić po twardej wojnie.
Podczas gdy zamach na Lincolna sprawił, że kraj zboczył z kursu, wizja Lincolna została potwierdzona długo po jego śmierci, inspirując przyszłe pokolenia w ich własnych dążeniach do zapewnienia sprawiedliwego i trwałego pokoju. Jak powiedział amerykański generał Lucius Clay, architekt okupacji Niemiec po II wojnie światowej, zapytany o to, co kierowało jego decyzjami: "Próbowałem myśleć o tym, jaką okupację miałoby Południe, gdyby żył Abraham Lincoln".
Lincoln i walka o pokój" (Jon Meacham, zdobywca nagrody Pulitzera za książkę "Dusza Ameryki") ukazuje, w jaki sposób charakter Lincolna wpłynął na jego zaangażowanie w bezwarunkową kapitulację, po której nastąpił wielkoduszny pokój. Nawet podczas wojny secesyjnej, otoczony przez reakcjonistów i radykałów, nie wycofał się ze swojego przekonania, że więcej nas łączy niż dzieli. Ale rozumiał również, że pokój musi być prowadzony z taką samą intensywnością jak wojna. Plan Lincolna, by wygrać pokój, to jego niedokończona symfonia, ale w jej istniejących nutach możemy znaleźć hymn, który może zacząć niwelować nasze dzisiejsze podziały.