
Pytanie brzmi: jak stałam się siedemdziesięciodwuletnią kobietą, matką, babcią, prababcią, żoną, macochą, redaktorką, poetką, eseistką, artystką i przyjaciółką, która każdego dnia kończy swoje modlitwy dziękczynne do księżyca? Szczera i poruszająca refleksja o tym, jak nieśmiałe angielskie dziecko wykorzystało swój potencjał w Australii.