
Liber sin Nomine, czyli "książka bez imienia", była ostatnim testamentem Jamesa Cowana dla tego świata.
Książka została napisana w ostatnich miesiącach jego życia, aż do jego śmierci w październiku 2018 roku. Oto, co James miał do powiedzenia na jej temat: "Moim zadaniem zawsze było ożywienie koncepcji numen dla współczesnej publiczności, aby ostrzec czytelników o stanie czci obecnym we wszystkich rzeczach".
Liber sin Nomine stara się ożywić koncepcję "numen" - ducha, energii i sacrum - dla współczesnej publiczności. James Cowan był trubadurem, który przez całe życie poszukiwał słów, które mogłyby ustanowić komunię, komunikację między wiecznym świętym duchem a wiecznie zmieniającym się sercem ludzkości.