Ocena:

Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 5 głosach.
ANXIETY is not DEPRESSION: A Daily Reader
Nie mam nic wspólnego z pisaniem tej książki. W moim mózgu są mali kosmici, prawdopodobnie nastolatkowie, którzy przesuwają myśli i pomysły. Świetnie się przy tym bawią.
Piszę, by wyrzucić z siebie to, co mam w głowie, by móc się temu przyjrzeć. Zacząłem od zapisywania snów zaraz po przebudzeniu. To był zły pomysł. Moje zdrowie psychiczne natychmiast stanęło pod znakiem zapytania. Szczerze mówiąc, byłem przerażony.
Z czasem moja codzienna rutyna przekształciła się w budzenie się, mycie zębów, potykanie się, szukanie czegoś do założenia, picie pełnej szklanki wody, granie na gitarze czegoś, co utknęło mi w głowie, wypicie pierwszego łyka kawy, a następnie napisanie mojego blurba. Ta książka to wszystkie blurby, jednominutowe wyrzuty materii w moim mózgu, zaparowane i sprasowane. Nie rozumiem ich, więc nie oczekuję, że ktokolwiek inny je zrozumie.
Są one pisane przez pryzmat lęku i depresji, z odrobiną porzucenia (tego pozostawionego w tyle), prawdziwego gniewu, niechęci do samego siebie (zdegradowanej z nienawiści do samego siebie), DBT, poczucia winy za to, że żyję, yada, yada, i może odrobiną humoru, bez którego rasa ludzka byłaby bardziej skorumpowanym stadem niż jest, niespokojnym o istnienie siebie i innych.