Ocena:

Książka próbuje nakreślić nową strategię retoryczną dla liberałów politycznych, aby przedstawić swoją wizję Konstytucji w bardziej emocjonalny sposób. Podczas gdy autor dostarcza wnikliwych obserwacji na temat tego, jak Amerykanie postrzegają Konstytucję jako tekst religijny, wielu czytelników uważa, że autor opiera się na narracjach religijnych i koncepcji „odkupienia”. Mocną stroną książki jest przejrzysty język i interesujące argumenty, ale często przesuwa się ona w kierunku bardziej ewangelicznego tonu, który niektórzy krytycy uważają za manipulacyjny.
Zalety:Książka oferuje interesujące spostrzeżenia na temat postrzegania konstytucji w społeczeństwie amerykańskim, w szczególności jej podobieństwa do tekstów religijnych. W niektórych rozdziałach, zwłaszcza dotyczących interpretacji oryginalistycznej, autor zapewnia jasny język i mocne argumenty. Niektóre pomysły, takie jak „ramowy oryginalizm” i koncepcja „Konstytucji w praktyce”, są uważane za intrygujące i wartościowe.
Wady:Wielu czytelników uważa, że główny nacisk książki na retorykę religijną i teologiczną umniejsza jej wiarygodności. Użycie terminów takich jak „odkupienie” i „wiara” wprowadza zamieszanie i może zrazić tych, którzy nie podzielają religijnej perspektywy autora. Krytycy zauważają, że książka może wydawać się manipulacyjna, ponieważ autor wydaje się naciskać na czytelników, aby przyjęli określone przekonania. Kilku recenzentów odrzuca argumenty jako bezsensowne lub zbyt uproszczone.
(na podstawie 3 opinii czytelników)
Constitutional Redemption: Political Faith in an Unjust World
Konstytucje polityczne, wypracowane przez niedoskonałe istoty ludzkie w okresach intensywnych kontrowersji politycznych, są zawsze kompromisami z niesprawiedliwością. To, co sprawia, że Konstytucja Stanów Zjednoczonych jest legalna, argumentuje ta odważna książka, to trwała wiara Amerykanów w to, że obietnice Konstytucji mogą pewnego dnia zostać zrealizowane, a system konstytucyjny stanie się "doskonalszą unią".
Jako czołowy teoretyk konstytucji, Balkin elokwentnie argumentuje, że amerykański projekt konstytucyjny opiera się na wierze, nadziei i narracji wspólnego odkupienia. Nasza wiara w to, że konstytucja wybawi nas od zła, przejawia się w historiach, które opowiadamy sobie nawzajem o tym, skąd wziął się nasz kraj i dokąd zmierza, a także w sposobie, w jaki wykorzystujemy te historyczne punkty odniesienia, aby uzasadnić nasze żarliwe (i przeciwstawne) wyznania polityczne. Ponieważ Amerykanie uwierzyli w historię konstytucyjnego odkupienia, przyjęliśmy prawo do samodzielnego decydowania o tym, co oznacza Konstytucja, i staraliśmy się przekonać innych, by skierowali ją na właściwą drogę. W rezultacie zasady konstytucyjne często ulegały dramatycznym zmianom w czasie. W rzeczywistości są one często politycznymi kompromisami w przebraniu.
Czym stanie się taka konstytucja? Nie możemy tego wiedzieć. Ale nasza wiara w legitymizację Konstytucji wymaga skoku wiary - ryzyka ostatecznego usprawiedliwienia projektu politycznego, który przetrwał już wiele szaleństw i bliskich katastrof, a którego przeznaczenie wciąż jest na horyzoncie.