Ocena:
Książka Stephena Wertheima „Tomorrow, The World” analizuje kluczową zmianę w polityce zagranicznej Stanów Zjednoczonych w 1940 roku, ilustrując, w jaki sposób niewielka grupa elit politycznych zmieniła nieinterwencjonistyczne stanowisko Ameryki w uzasadnienie globalnej dominacji wojskowej. Dostarczając ważnego wglądu w motywacje stojące za amerykańskim internacjonalizmem po II wojnie światowej, książka została skrytykowana za gęsty język akademicki i brak jasności w argumentacji.
Zalety:Książka oferuje cenne spojrzenie na transformację amerykańskiej polityki zagranicznej, badając rolę elit w promowaniu amerykańskich imperatywów moralnych dla globalnego zaangażowania. Jest dobrze zbadana i zapewnia głęboki kontekst historyczny dotyczący wzrostu prymatu Ameryki na świecie i jej dążenia do internacjonalizmu.
Wady:Wielu czytelników uważa, że styl pisania jest zbyt rozwlekły i wymagający, co prowadzi do poczucia znużenia. Argumenty książki mogą wydawać się rozproszone, pozbawione ciągłości i jasności, co może umniejszać ogólne zrozumienie jej kluczowych punktów. Ponadto niektóre recenzje sugerują, że pomija ona ważne aspekty, takie jak koncepcja powstrzymywania.
(na podstawie 12 opinii czytelników)
Tomorrow, the World: The Birth of U.S. Global Supremacy
Najlepsza książka roku Foreign Affairs
Nowa historia wyjaśnia, jak i dlaczego, przygotowując się do II wojny światowej, Stany Zjednoczone zdecydowały się przewodzić powojennemu światu.
Przez większość swojej historii Stany Zjednoczone unikały podejmowania politycznych i militarnych zobowiązań, które uwikłałyby je w politykę mocarstwową w stylu europejskim. Potem, nagle, wymyśliły nową rolę dla siebie jako światowego supermocarstwa zbrojnego - i nigdy nie oglądały się za siebie. W książce Tomorrow, the World Stephen Wertheim śledzi transformację Ameryki w tyglu II wojny światowej, zwłaszcza w miesiącach poprzedzających atak na Pearl Harbor. Gdy naziści podbili Francję, architekci nowej polityki zagranicznej narodu uwierzyli, że Stany Zjednoczone powinny na zawsze osiągnąć prymat w sprawach międzynarodowych.
Naukowcy zmagali się z wyjaśnieniem decyzji o dążeniu do globalnej supremacji. Niektórzy zaprzeczają, że amerykańskie elity dokonały dobrowolnego wyboru, przedstawiając Stany Zjednoczone jako niechętną potęgę, która porzuciła "izolacjonizm" dopiero wtedy, gdy wszyscy potencjalni konkurenci legli w gruzach. Inni twierdzą, że Stany Zjednoczone zawsze pragnęły globalnej dominacji i zrealizowały swoje ambicje przy pierwszej nadarzającej się okazji. Oba poglądy są błędne. Jeszcze w 1940 r. niewielka grupa urzędników i ekspertów, którzy tworzyli amerykańską klasę polityki zagranicznej, albo chciała, aby brytyjska dominacja w sprawach globalnych utrzymała się, albo miała nadzieję, że żadne mocarstwo nie będzie dominować. Wojna jednak zniweczyła ich założenia, prowadząc ich do wniosku, że Stany Zjednoczone powinny rozszerzyć swoją formę prawa i porządku na całym świecie i wspierać ją na muszce. Wertheim argumentuje, że nikt nie popierał "izolacjonizmu" - terminu wprowadzonego przez zwolenników zbrojnej supremacji w celu przekształcenia własnej sprawy w definicję nowego "internacjonalizmu".
Wertheim ostrzega, że obecnie żyjemy w świecie, który stworzyli ci ludzie. Wyrafinowana i pełna pasji narracja, która kwestionuje mądrość amerykańskiej supremacji, Tomorrow, the World ujawnia intelektualną ścieżkę, która doprowadziła nas do dzisiejszych globalnych uwikłań i niekończących się wojen.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)