Ocena:
Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 2 głosach.
History of Gun-Type Artillery-Fired Atomic Projectiles
Rynek książek o historii wojskowości jest zatłoczony mnóstwem tytułów o każdym systemie uzbrojenia, jaki kiedykolwiek zbudowano, od triremy po czołg Tiger, ale, jak na ironię, jest prawie opuszczony, jeśli chodzi o najbardziej przerażającą broń ze wszystkich: nigdy nieużywaną broń nuklearną z czasów zimnej wojny. Lukę tę częściowo wypełnia ta nigdy wcześniej niepublikowana seria odtajnionych oficjalnych historii napisanych przez Sandia National Laboratories pod koniec lat sześćdziesiątych.
Niniejszy tom to historia artyleryjskich pocisków atomowych, które weszły do służby w 1952 roku wraz z Mk 9, a następnie Mk 19, 23, 32 i 33. Praca zawiera oś czasu, historię narracyjną, słowniczek terminów i 58 przypisów.
Prace nad nią rozpoczęły się pod koniec 1949 roku (krótko po pierwszej radzieckiej detonacji broni atomowej) na prośbę armii. Sandia definiuje misję broni jako "broń defensywną lub ofensywną przeciwko masom piechoty skoncentrowanym przed sektorem, przez który planowano przebić się. Oczekiwano, że nuklearny pocisk artyleryjski z zapalnikiem do wybuchu w powietrzu może zniszczyć zdolność tych oddziałów do przeprowadzenia ataku lub obrony sektora". Warto zauważyć, że broń ta nie miała zostać użyta przeciwko głównej lądowej sile uderzeniowej Związku Radzieckiego, dziesiątkom tysięcy czołgów w formacjach pancernych.
Początkowo zaprojektowano pocisk o masie 890 funtów, który mógł być wystrzeliwany z działa 280 mm z prędkością wylotową 1700 stóp na sekundę. Był on cięższy i wolniejszy od konwencjonalnego pocisku, co oznaczało, że do jego obsługi potrzebne były specjalne ładunki miotające, stoły strzelnicze i pociski punktowe. Prototypowe pociski zostały wystrzelone w połowie 1951 roku, a pocisk Mk 9 Mod 0-ZZ został pomyślnie przetestowany w ramach operacji Upshot-Knothole na poligonie testowym Nevada w Shot Grable 23 maja 1953 roku. Oczekiwana wydajność wyniosła 15 kiloton.
Pocisk Mk 9 został zastąpiony pociskiem Mk 19, który miał taką samą masę jak pocisk konwencjonalny, dzięki czemu mógł być używany zgodnie z normalnymi procedurami strzelania.
Pocisk Mk 23 został opracowany do wystrzeliwania z 16-calowych (405 mm) karabinów na pokładach pancerników US Navy z myślą o wojnie amfibijnej, a nie misji przeciw okrętom. Pierwsze dostawy do floty miały miejsce w tym samym okresie, w którym marynarka wycofała z aktywnego użytku ostatni 16-calowy karabin.
Pocisk TX-32 był przeznaczony do użytku w 240-mm haubicy, ale został anulowany na rzecz 8-calowej (203-mm) konstrukcji implozyjnej zaproponowanej przez Laboratorium Promieniowania Uniwersytetu Kalifornijskiego. Pocisk Mk 33 był dostępny do lipca 1955 r. dla 8-calowej haubicy M-2.
Całe szczęście, że historia tej konkretnej broni nie została zapisana w ogniu na kartach historii. W innym świecie mogłaby to być historia Mk 9 wystrzelonego z "Atomic Annie" przeciwko 5 Gwardyjskiej Armii Sztandarowej nad Renem lub Katie wystrzelonej z pancernika New Jersey w celu wsparcia ataku amfibii na Szanghaj.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)