
Amundsen od dawna pracował nad planami lotu na biegun północny, zanim 18 maja 1925 r.
wystartował dwoma samolotami z Ny-lesund i skierował się na północ. Dwie godziny później wylądowali na 87 stopniach 43 minutach na północ.
Jeden samolot był zepsuty, a drugi działał, ale brakowało mu pasa startowego. Po czterech tygodniach zmagań Roald Amundsen i jego pięciu ludzi zdołało wzbić jeden z samolotów z powrotem w powietrze i powrócić do cywilizacji i życia.