Ocena:

Recenzje „Door of Bruises”, zwieńczenia serii Thornchapel autorstwa Sierry Simone, podkreślają emocjonalną głębię, złożone postacie i bogatą prozę, które definiują książkę. Czytelnicy doceniają połączenie romansu, mistycyzmu i erotyki, chwaląc potężne wątki miłości, poświęcenia i przyjaźni. Niektórzy czytelnicy uważają jednak, że zawiłe odniesienia historyczne i rytualne są przytłaczające, a fabuła momentami zawiła. Podczas gdy wielu chwali książkę jako niezwykłe zakończenie serii, niektórzy wyrażają niezadowolenie z powodu nierozwiązanych pytań i problemów z tempem.
Zalety:Mistrzowski styl pisania i emocjonalna głębia.
Wady:Silna charakterystyka i relacje.
(na podstawie 138 opinii czytelników)
Door of Bruises
Dwanaście lat temu nasze losy zostały przypieczętowane pocałunkiem.
Wszyscy, na dobre i na złe, jesteśmy skazani na miłość aż do śmierci. Moje serce należy do Prozerpiny i świętego Sebastiana - nawet jeśli on już go nie chce. Nawet jeśli ona zostawiła je za sobą, by podążyć za nim.
Delphine wróciła do domu, a święte powołanie Becketa jest zagrożone.
A teraz tylko Rebecca i ja pozostajemy w Thornchapel, by stawić czoła nieznanemu.
Drzwi są otwarte. Drzwi, które nie powinny istnieć; drzwi, za zamknięcie których zginęli ludzie. Nie czuję się jak pan dworu. Nie czuję się królem ani dzikim bogiem. Jestem przyjacielem, chłopakiem i bratem - i nie udaje mi się być tym wszystkim. Ale drzwi nie przejmują się moim poczuciem winy. Obchodzi je tylko poświęcenie, jakie złożę, by je zamknąć.
Gdy zbliża się ciemność Samhain, ważą się losy naszego kręgu, Thornchapel, wioski i całej doliny. A ja muszę założyć koronę, ponieważ jedna rzecz jest wciąż prawdziwa, nawet jeśli muszę stawić jej czoła samotnie.
Tutaj, w Thornchapel, królowie muszą iść do drzwi.
Tu, w Thornchapel, wszyscy królowie muszą umrzeć.