Ocena:
Książka „Crack and Back” dzieli się osobistą podróżą autora do uzależnienia i powrotu do zdrowia, zapewniając wgląd w wyzwania stojące przed osobami zmagającymi się z nadużywaniem substancji odurzających. Czytelnicy uważają ją za wciągającą i edukacyjną, oferującą mieszankę emocjonalnej głębi, humoru oraz poczucia nadziei i odkupienia.
Zalety:Czytelnicy uznali książkę za wciągającą i trudną do odłożenia, a wielu z nich podkreślało jej szczery portret uzależnienia i powrotu do zdrowia. Opowieść jest fascynująca, z żywymi opisami, które sprawiają, że czytelnicy czują się związani z doświadczeniami autora. Oferuje cenne spostrzeżenia na temat wpływu uzależnienia i siły wiary, inspirując nadzieję i zrozumienie.
Wady:Niektórzy czytelnicy mogą uznać treść za trudną lub niepokojącą, ponieważ porusza ona głębokie kwestie uzależnienia od narkotyków i związanych z tym zmagań. Jednak ten aspekt jest często uważany za część autentyczności książki. W recenzjach nie odnotowano żadnych poważnych uwag krytycznych, co sugeruje ogólnie bardzo pozytywny odbiór.
(na podstawie 13 opinii czytelników)
Crack and Back: A Story of Gods' Redemptive Powers
"Crack and Back" to opowieść o tym, jak pogrążyłem się w uzależnieniu od narkotyków, a moim ulubionym narkotykiem był crack i jak głęboko mnie to zaprowadziło. Opowiadam o moim wprowadzeniu do zażywania narkotyków i narkotykach, które doprowadziły mnie w końcu do zażywania cracku/kokainy. Opowiadam o miejscach, do których zaprowadził mnie crack, o bliskich spotkaniach ze śmiercią oraz o sytuacjach i okolicznościach, przez które przeprowadził mnie tylko Bóg. Mój dom, moje samochody, moja praca i moja rodzina to wszystko, co straciłem z powodu uzależnienia. Opowiadam o mrocznych miejscach, które odwiedziłem i relacjach, które zostały zniszczone przez używanie cracku. Pochodziłem z małego podmiejskiego miasteczka Aberdeen, położonego 30 mil na północ od Baltimore City, ale wszystkie dobre narkotyki wydawały się znajdować na ulicach miasta. W końcu znalazłem do nich drogę, mimo że wychowałem się w czymś, co uważano za przyjazne małe miasteczko. Więc tam się udałem.
Baltimore City - miasto, w którym skończyłem, karmiąc swój narkotykowy nałóg. Moje uzależnienie od narkotyków zaprowadziło mnie na dno, co doprowadziło mnie w końcu do relacji z moim Zbawicielem, Jezusem Chrystusem.
Po tym, jak w końcu zacząłem budować relację z Jezusem, wciąż nie skończyłem z narkotykami. Za każdym razem, gdy wracałem do nałogu, otrzymywałem lanie gorsze od poprzedniego. Byłem jak pies powracający do swoich wymiocin. Zajęło mi to tyle czasu, ile potrzebowałem, aby w końcu zobaczyć światło, a potem zaczęła się zmiana.
Moje życie zaczęło się poprawiać po zameldowaniu się w domu odwykowym w Kalifornii. Musiałem przyjechać na zachodnie wybrzeże, aby w końcu usłyszeć przesłanie o wyzdrowieniu. Dopóki pozostawałem na wschodnim wybrzeżu, moją jedyną odpowiedzią było więcej narkotyków i alkoholu. Znajome otoczenie było częścią mojego dylematu. Bóg wiedział, czego potrzebuję, by w końcu poważnie potraktować Jego miłość. Po przybyciu do Long Beach w Kalifornii udało mi się rozpocząć zupełnie nowe życie i jestem za to naprawdę wdzięczny. Od tego momentu zaczyna się część mojej historii zatytułowana "Powrót" i dobrze jest być "z powrotem"! ".
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)