Ocena:

Recenzje powieści „Bartleby, the Scrivener” podkreślają mistrzostwo Melville'a w tworzeniu złożonej narracji, która głęboko rezonuje z ludzką kondycją. Czytelnicy chwalili elokwentny i prowokujący do myślenia charakter powieści, w szczególności zwracając uwagę na eksplorację biernego oporu i tematów egzystencjalnych. Niektórzy jednak uznali ją za mniej wciągającą lub niejasną, co sugeruje, że nie wszyscy czytelnicy rozumieją niuanse tej historii.
Zalety:⬤ Wymowna i dobrze napisana, ukazująca literacki geniusz Melville'a.
⬤ Wciągająca eksploracja ludzkiej kondycji, z motywami biernego oporu i egzystencjalizmu.
⬤ Postać Bartleby'ego jest przekonująca i zrozumiała, prowokując do myślenia i refleksji.
⬤ Humorystyczna i zabawna, z żywymi opisami postaci i scenerii.
⬤ Wielu czytelników poleca ją jako klasykę, którą powinni przeczytać wszyscy.
⬤ Niektórzy czytelnicy czuli się odłączeni od historii, uważając ją za trudną do zrozumienia lub docenienia.
⬤ Kilku zauważyło, że brakuje jej jasności w przekazie lub temacie, pozostawiając ich niezadowolonych.
⬤ Jeden z recenzentów wspomniał o rozczarowaniu fizyczną jakością samej książki, w tym materiałami na okładce.
(na podstawie 17 opinii czytelników)
"Bartleby, the Scrivener: A Story of Wall Street" to opowiadanie amerykańskiego pisarza Hermana Melville'a, po raz pierwszy opublikowane anonimowo w dwóch częściach w listopadowym i grudniowym wydaniu Putnam's Magazine w 1853 roku, a następnie przedrukowane z niewielkimi zmianami w jego The Piazza Tales w 1856 roku. Prawnik z Wall Street zatrudnia nowego urzędnika, który po początkowym okresie ciężkiej pracy odmawia wykonywania kopii i wszelkich innych wymaganych od niego zadań, ze słowami "Wolałbym tego nie robić". Opublikowano wiele esejów na temat tego, co według badacza Roberta Mildera "jest bezsprzecznie arcydziełem krótkiej fikcji" w kanonie Melville'a. Głównym źródłem opowieści Melville'a była reklama nowej książki, The Lawyer's Story, wydrukowana zarówno w Tribune, jak i Times z 18 lutego 1853 roku. Książka została opublikowana anonimowo w tym samym roku, ale w rzeczywistości została napisana przez popularnego powieściopisarza Jamesa A. Maitlanda. Reklama ta zawierała kompletny pierwszy rozdział, który miał następujące zdanie otwierające: "Latem 1843 roku, mając nadzwyczajną ilość aktów do skopiowania, zatrudniłem tymczasowo dodatkowego kopistę, który bardzo mnie zainteresował ze względu na swoją skromną, cichą, dżentelmeńską postawę i intensywne zaangażowanie w swoje obowiązki".
Biograf Melville'a Hershel Parker zauważa, że poza tym "niezwykle sugestywnym zdaniem" nic innego w tym rozdziale nie było "godne uwagi". 3) Krytyk Andrew Knighton zauważa dług tej historii wobec mało znanego dzieła z 1846 roku, Roberta Granta White'a Law and Laziness: or, Students at Law of Leisure. To źródło zawiera jedną scenę i wiele postaci - w tym bezczynnego skrybę - które wydają się mieć wpływ na narrację Melville'a. 4) Melville mógł napisać tę historię jako emocjonalną reakcję na złe recenzje zebrane przez Pierre, jego poprzednią powieść. Christopher Sten sugeruje, że Melville znalazł inspirację w esejach Ralpha Waldo Emersona, w szczególności w "The Transcendentalist", który wykazuje podobieństwa do "Bartleby'ego". Bartleby jest skrybą - rodzajem urzędnika lub kopisty - "który uparcie odmawia kontynuowania pisania, jakiego się od niego wymaga". Wiosną 1851 roku Melville miał podobne odczucia co do swojej pracy nad Moby Dickiem. Tak więc Bartleby może reprezentować frustrację Melville'a jego własną sytuacją jako pisarza, a sama historia jest "o pisarzu, który porzuca konwencjonalne sposoby z powodu nieodpartego zaabsorbowania najbardziej zaskakującymi pytaniami filozoficznymi". 7) Bartleby może być również postrzegany jako reprezentant relacji Melville'a z jego komercyjnym, demokratycznym społeczeństwem. 8 Melville nawiązał w tym opowiadaniu do sprawy Johna C. Colta.
Narrator powstrzymuje swój gniew wobec Bartleby'ego, swojego nieubłaganie trudnego pracownika, rozmyślając o "tragedii nieszczęsnego Adamsa i jeszcze bardziej nieszczęsnego Colta oraz o tym, jak biedny Colt, będąc strasznie podrażnionym przez Adamsa (...), został nieświadomie rzucony na swój śmiertelny czyn".