Ocena:

Książka oferuje wszechstronną i dobrze zbadaną biografię Francisa Asbury'ego, podkreślając jego znaczącą rolę w rozwoju metodyzmu w Ameryce. Czytelnicy doceniają jej głęboki kontekst historyczny i wnikliwą analizę życia i wyzwań Asbury'ego. Książka jest polecana zarówno poważnym naukowcom, jak i zwykłym czytelnikom, którzy chcą zrozumieć zawiłości wczesnej amerykańskiej historii religijnej.
Zalety:⬤ Dobrze zbadana i dobrze napisana
⬤ dostarcza bogatego historycznego opisu Francisa Asbury'ego i metodyzmu
⬤ wnikliwa zarówno dla naukowców, jak i zwykłych czytelników
⬤ ukazuje życie i kontekst Asbury'ego bez uprzedzeń
⬤ zachęca do dalszego odkrywania dokumentów historycznych
⬤ idealna do wykorzystania w środowisku edukacyjnym.
⬤ Długie i gęsto wydrukowane, co może nie być odpowiednie dla wszystkich czytelników
⬤ niektórzy mogą uznać to za zbyt szczegółowe lub naukowe
⬤ wymaga poważnego zaangażowania, aby w pełni docenić treść.
(na podstawie 21 opinii czytelników)
American Saint: Francis Asbury and the Methodists
Urodzony w Anglii Francis Asbury był jednym z najważniejszych przywódców religijnych w historii Ameryki. Asbury samodzielnie kierował tworzeniem amerykańskiego kościoła metodystycznego, który stał się największą denominacją protestancką w XIX-wiecznej Ameryce i położył podwaliny pod kwitnące dziś ruchy świętości i zielonoświątkowców.
W "American Saint" John Wigger napisał ostateczną biografię Asbury'ego, a tym samym odkrywczą interpretację wczesnych lat ruchu metodystycznego w Ameryce. Asbury wyłania się tutaj nie tylko jako wpływowy przywódca religijny, ale także jako fascynująca postać, która wiodła niezwykłe życie. Jego wrażliwość kulturowa dorównywała jedynie jego zdolnościom organizacyjnym.
Jego życie modlitewne i dobrowolne ubóstwo były legendarne, podobnie jak jego hojność dla biednych. Miał niezwykłą zdolność nawiązywania kontaktu ze zwykłymi ludźmi i spotkał się z tysiącami z nich, przemierzając kraj, przejeżdżając ponad sto trzydzieści tysięcy mil.
Od jego przybycia do Ameryki w 1771 roku do jego śmierci w 1816 roku. Wigger zauważa, że Asbury był bardziej rozpoznawany twarzą w twarz niż jakikolwiek inny Amerykanin jego czasów, w tym Thomas Jefferson i George Washington.