
Life . . . and That Other Thing
Napisałem wiele książek, które zawierają oryginalną sztukę i oryginalne opowiadania - ale po strachu przed rakiem trzustki (na szczęście błędnie zdiagnozowanym), mój syn Stott zasugerował, że jest to temat na książkę. Moja kochana siostra, Mary Ellen, doradziła mi, że nie chce słyszeć „śmierci” w tytule, stąd sprytny żart.
To trafne. W rzeczywistości niektóre historie są pełne nadziei, a nawet zabawne. Niektóre dotyczą ostatnich dni.
Inne dotyczą odnowy. Ale to, co odkryłem podczas tego ćwiczenia, to fakt, że nic nie jest ważniejsze.
Życie nie powinno polegać na zakupach, eskapizmie i głupkowatych sitcomach. Więc zrobiłem to? A dzień przed chemioterapią mój szanowany lekarz oświadczył, że „to nie rak”.