Ocena:

Recenzje „Hurt People” autorstwa Cote Smith prezentują mieszany odbiór, przy czym niektórzy chwalą jej głębię i rozwój postaci, podczas gdy inni krytykują jej tempo i wiarygodność. Powieść koncentruje się na dwóch braciach nawigujących po swoim burzliwym życiu w Leavenworth w stanie Kansas, na tle przestępczości i skomplikowanej dynamiki rodzinnej. Niektórzy czytelnicy uznali prozę za elegancką i efektowną, podczas gdy inni uważali, że brakuje w niej zapadających w pamięć postaci i spójnej fabuły.
Zalety:⬤ Dobrze napisana proza
⬤ silny rozwój postaci
⬤ przejmujące spostrzeżenia dziecięcego narratora
⬤ powiązane tematy rodziny i trudów dzieciństwa
⬤ sugestywna sceneria
⬤ emocjonalny wpływ historii
⬤ świeży głos debiutującego autora.
⬤ Przewidywalna fabuła z łatwymi do odgadnięcia zwrotami akcji
⬤ postacie pozbawione głębi i wiarygodności
⬤ problemy z tempem z powolnym narastaniem
⬤ niektórzy uważali, że historia jest przesadzona
⬤ wybór perspektywy pierwszoosobowej był postrzegany jako ograniczający i niewiarygodny
⬤ nierozwiązane elementy fabuły i niesatysfakcjonujące zakończenie.
(na podstawie 15 opinii czytelników)
Hurt People
Jest lato 1988 roku w północno-wschodnim Kansas, w rejonie, w którym znajdują się cztery więzienia, wstrząśnięte niedawną ucieczką skazańca. Ale dla dwóch młodych braci z Leavenworth jedyną rzeczą, która ma znaczenie, jest basen w ich kompleksie apartamentów. Ich matka zabrania chłopcom samodzielnego pływania, ale zawsze jest w pracy, próbując związać koniec z końcem po rozstaniu z ich ojcem-policjantem. Nie mając w domu nikogo, kto mógłby ich nadzorować, chłopcy postanawiają złamać zasady.
Podczas błogiego ćwiczenia swoich kul armatnich i nurkowania, spotykają Chrisa, tajemniczego nieznajomego, który obiecuje ucieczkę od ich rozbitego domu. W miarę jak starszy brat i Chris zbliżają się do siebie, ostrożny młodszy brat desperacko próbuje powstrzymać swojego najlepszego przyjaciela przed ucieczką.
Pięknie klimatyczny i psychologicznie trzymający w napięciu, „Hurt People” Cote Smith trzyma w napięciu do ostatniej strony, przypominając nam, że kiedy nie zwracamy uwagi, często ranimy tych, których rzekomo kochamy najbardziej.