
The Yellow Sweater
Wiersze te dają autentyczne poczucie życia przeżywanego wszystkimi zmysłami, wyczulonymi na otaczającą nas tajemnicę i bogactwo. W "Żółtym swetrze" Margot Wizansky, poetka i artystka wizualna z nienagannym okiem do szczegółów, zapewnia czytelnikom intymne spojrzenie na krajobrazy jej życia: dzieciństwo, długoletnie małżeństwo, jej duszę, jej powinowactwo do naszych niepewnych podstaw oraz krajobraz osoby, która powróciła z doświadczenia bliskiego śmierci z podwyższonym poczuciem tego świata, który mamy szczęście zamieszkiwać. Jej wiersze są zabawne, współczujące, często wzniosłe, jak w wierszu "Egzaltacja": "czyste madrygały / szybujące obok mnóstwa / polichromowanych świętych wspinających się po gotyckich łukach / do miejsca, w którym nigdy nie byłam, / miejsca, w którym mogłabym latać". Żółty sweter zaprasza nas do lotu.
-Grey Held, autor WORKaDAY.
W "Żółtym swetrze" z czułością zagląda się do tkanin ludzi, z których autorka utkała swoje życie. Margot Wizansky uchwyciła małżeństwo swoich rodziców, złożoność ich relacji, walkę ojca z chorobą serca, późniejszą demencję matki. Bez mrugnięcia okiem opowiada o sekretach skrywanych przez bliskich i przez nią samą. Pisze o lekkomyślnej młodzieńczej miłości, a później o jej trwałej historii miłosnej. W czterech precyzyjnie opracowanych sekcjach wiersza narracyjnego ujawnia życie i śmierć, a nawet pierwsze badanie ginekologiczne. Ta pełna treści książka przedstawia nawet bliską śmierć i wzniosłe życie poetki: "każdego dnia zachwyt ptaków, / zachód słońca zbliżający się w czerwonych aksamitnych butach".
-Eileen Cleary, redaktorka Lily Poetry Review Books i autorka książki 2 a. m. with Keats.
Żółty sweter Margot Wizansky to pieśń o miłości we wszystkich jej formach. Podobnie jak tytułowy "Żółty sweter", wizja miłości Wizansky jest ciepła i erotyczna, pocieszająca i żywa. Z wierszy, które liczą się z nagłą utratą ukochanego ojca i późniejszym powolnym zanikaniem matki, Wizansky tworzy "jeden długi kawałek, który (nigdy) nie pęka", prowadząc do wierszy inspirowanych życiem kochających ludzi i oszałamiającym pięknem świata, pomimo ryzyka, które może nas oderwać od naszych ukochanych. Wiersze te zapraszają czytelników do celebrowania ludzkich więzi i, jak Wizansky nawołuje w swoim "Epithalamium dla Meghan i Bena", do "rzucenia (się) na miłość".
-Elizabeth Sylvia, autorka książki None but Witches.