Ocena:

Książka opowiada historię Micah, właściciela Elite Escorts, który jest zdeterminowany, aby wspierać swoją nową asystentkę, Jasmine, gdy ta radzi sobie z poważną nietolerancją dotyku i lękiem wynikającym z traumatycznej przeszłości. Ich relacja rozwija się powoli, ale głęboko, ukazując tematy cierpliwości, więzi emocjonalnej i uzdrawiania. Czytelnicy doceniają emocjonalną intensywność i rozwój postaci, choć niektórzy początkowo uznali niektóre sceny za odpychające.
Zalety:Wciągająca fabuła, silny rozwój postaci i głębia emocjonalna. Micah jest przedstawiony jako cierpliwa i opanowana postać, która szczerze troszczy się o dobro Jasmine. Powolny romans i budowanie intymności są dobrze odbierane, prowadząc do intensywnych i szczerych momentów. Książka oferuje wzruszający portret przezwyciężania traumy i budowania zaufania.
Wady:Niektórzy czytelnicy czuli się niepewnie co do kierunku książki w oparciu o prolog i pewne wyraźne sceny, które mogą nie odpowiadać wszystkim gustom. Niektórzy mieli początkowe wahania, ale stwierdzili, że te elementy przyczyniły się do rozwoju postaci. Wolniejsze tempo może nie spodobać się tym, którzy szukają szybkiej akcji.
(na podstawie 11 opinii czytelników)
Zero Tolerance
Jako właściciel Elite Escorts mam nieograniczony dostęp do subskrybentów, którzy pragną dominacji bez więzi emocjonalnych. Nigdy nie spodziewałem się, że ten biznes uczyni mnie bogatym człowiekiem.
Ale będę szczery.
Widząc, jak wszyscy moi przyjaciele się ustatkowują, zdałem sobie sprawę, że czegoś mi w życiu brakuje.
Moja nowa sekretarka Jasmine to bibliotekarska fantazja, która ożyła. Jej niewinność wywołuje we mnie sadystę i każde moje mroczne pragnienie. Ale jest tylko jeden problem. Ona nie toleruje kontaktu fizycznego. Gdziekolwiek i kiedykolwiek.
Psychologiczny bagaż z dzieciństwa pozwala jej na przyjaźń w biurze, ale utrudnia normalny związek. A typ, za którym tęsknię?
Beznadziejny.
Jednak kiedy ofiarowuję się jej, by ćwiczyć fizyczny dotyk, mam przebłysk tego, czym moglibyśmy być.
Ale jej przeszłość i teraźniejszość zderzają się, zagrażając kruchej więzi, którą zbudowaliśmy.
Czy zaufanie, które zdobyłem, wystarczy, by dać jej odwagę do zrobienia kolejnego kroku naprzód? A może poddanie się ranom sprawi, że nigdy nie nazwie mnie Panem?