Ocena:

Książka Rickie Solinger „The Politics of Choice” bada historyczne i współczesne zmagania wokół praw reprodukcyjnych kobiet w Stanach Zjednoczonych. Analizuje, w jaki sposób ramy kwestii reprodukcyjnych zmieniły się z „praw” na „wybór”, wpływając na postrzeganie społeczne i politykę, zwłaszcza w odniesieniu do kobiet znajdujących się w niekorzystnej sytuacji.
Zalety:Książka prowokuje do myślenia i zapewnia dogłębną analizę historyczną praw reprodukcyjnych. Podkreśla istotne kwestie społeczne, w tym utowarowienie rodzicielstwa i wpływ bogactwa na wybory reprodukcyjne. Pisarstwo Solinger jest naukowe i dobrze poinformowane, wymagając od czytelników rozważenia złożonych argumentów. Wielu czytelników uważa, że jest to lektura niezbędna do zrozumienia wolności reprodukcyjnej kobiet.
Wady:Niektórzy recenzenci wyrazili rozczarowanie faktem, że książka nie oferuje konkretnych rozwiązań wskazanych w niej problemów. Niektórzy krytykowali analizę Solinger i jej założenia, uważając, że nadmiernie upraszcza ona złożoność praw reprodukcyjnych w kapitalizmie. Co więcej, niektórzy czytelnicy uznali, że książce brakuje dogłębnej analizy pewnych historycznych twierdzeń dotyczących aborcji i jej konsekwencji.
(na podstawie 7 opinii czytelników)
Beggars and Choosers: How the Politics of Choice Shapes Adoption, Abortion, and Welfare in the United States
Namiętny argument na rzecz praw reprodukcyjnych
Pod koniec lat 60. i na początku lat 70. zwolennicy legalnej aborcji, opisując swój program, używali głównie terminu prawa. Jednak po wyroku w sprawie Roe przeciwko Wade, ich determinacja do stworzenia szanowanego, niekonfrontacyjnego ruchu zachęciła wielu z nich do używania słowa wybór - łatwiejszego pojęcia dla ludzi znużonych różnymi ruchami na rzecz praw. Początkowo rozróżnienie w języku nie wydawało się mieć większego znaczenia - prawo wydawało się gwarantować jedno i drugie. Jednak w ostatnich latach zmiana ta stała się niezwykle istotna.
W "Beggars and Choosers" Solinger pokazuje, jak historyczne rozróżnienia między kobietami kolorowymi i białymi, między kobietami biednymi i z klasy średniej, zostały wykorzystane w nowy sposób w erze wyboru. Politycy i decydenci zaczęli wykluczać niektóre kobiety z klasy zasługujących matek, używając języka wyboru do tworzenia nowych polityk publicznych dotyczących wszystkiego, od finansowania aborcji przez Medicaid po ulgi podatkowe dla rodzin, leczenie niepłodności, adopcję międzynarodową, ciążę nastolatek i opiekę społeczną. Solinger argumentuje, że gwarancja wyboru oparta na klasie i rasie jest chwiejnym fundamentem, na którym można budować nasze wyobrażenia o wolności reprodukcyjnej. Jej beznamiętny argument opowiada się za prawami reprodukcyjnymi jako prawami człowieka - jako podstawą pełnego statusu obywatelskiego dla kobiet.