Ocena:

Zaryzykuj ocean to szczery pamiętnik, który zapewnia uczciwe i otwarte spojrzenie na zmagania i triumfy rodzin adopcyjnych, zwłaszcza gdy mają do czynienia z traumą i wiarą. Autorka, Shannon Guerrero, uchwyciła emocjonalną kolejkę górską adopcji, jednocześnie dodając humor i duchowe spostrzeżenia, dzięki czemu jest ona zrozumiała i zachęcająca dla czytelników, zwłaszcza tych w podobnych sytuacjach.
Zalety:Książka jest dobrze napisana i angażuje emocjonalnie, oferując humor obok głębokich refleksji na temat wiary. Czytelnicy doceniają przejrzystą i zrozumiałą narrację, dzięki której czują się zrozumiani i nie są osamotnieni w swoich doświadczeniach. Książka dostarcza nadziei, zachęty i praktycznych wskazówek dla rodzin adopcyjnych, a także odnosi się do wyzwań związanych z wychowywaniem dzieci z traumą.
Wady:Niektórzy czytelnicy mogą uznać surowe i szczere przedstawienie zmagań za intensywne lub trudne do przetworzenia. Ponadto osoby, które nie są zaangażowane w adopcję lub nie mają podobnych doświadczeń, mogą znaleźć mniej osobiste znaczenie w tej historii.
(na podstawie 10 opinii czytelników)
Risk the Ocean: An Adoptive Mom's Memoir of Sinking and Sanctification
Nigdy nie wiemy, jak daleko zaprowadzą nas nasze powołania, gdy zaczynamy je realizować. Nasze początkowe, usłane różami pomysły zaprowadzą nas tylko do kostki wzdłuż brzegu, zanim dotrze do nas rzeczywistość i będziemy musieli stawić czoła opozycji znikąd, przeszkodom, których nie wiemy, jak rozwiązać, i wydatkom, które grożą wciągnięciem nas na dno.
W pewnym momencie musimy zdecydować, czy naprawdę warto poświęcić się, aby przekształcić naszą wizję w rzeczywistość. Jeśli to tylko marzenie, to może nie warto. Ale jeśli jest to misja, do której powołał cię Pan, to już inna historia.
To, przyjaciele, jest inna historia: O rodzinie, wytrwałości i koszcie powiedzenia "tak".
Okazuje się, że spełnianie marzeń nie polega na kroczeniu ku zachodowi słońca z romantycznymi fanfarami, ponieważ odkupienie i spełnienie rzadko wyglądają jak koniec przesłodzonego, dobrego filmu.
Chodzi raczej o to, że Bóg porusza się w głębokim i trwałym triumfie pomimo wszystkiego, co rzuca na nas wróg.