
From These Outskirts
Oto książka, która zabiera nas do krain cienia i ostro oświetlonych krajobrazów noszących "znak człowieka". Rozgrywające się na obrzeżach małych zachodnich miasteczek, te liryczne historie wnoszą zarówno zasięg, jak i głębię do zwyczajności, a także muzykę do czasami tragicznych strat. Elewator zbożowy, spalona i opuszczona estakada, wciąż stojąca pusta wieża ciśnień - te i inne ikony nabierają w tych wierszach powagi i piękna, które są zarówno nieoczekiwane, jak i nieuniknione. I tutaj także jest radość, nieoczekiwana i piękna.
-Betty Adcock, autorka książki Rough Fugue.
Wiersze w tej poruszającej książce pochodzą z dwóch światów, jednego, który jest surowy i zraniony, oraz drugiego, który nosi w sobie rany, a także cuda z pierwszego. Rezultatem jest mądre i satysfakcjonujące pojednanie oraz wyraźne poczucie, że miłość ma moc powrotu i zadośćuczynienia. To jedno z największych zadań poezji: wyobrazić sobie, że sztuka może obejmować czas i odległość z uczciwym okiem i balsamem uczucia, a następnie to udowodnić.
-Maurycy Manning, autor książki Railsplitter.
Debiutancki zbiór Claire McGoff From These Outskirts zaczyna się od tego, co znajome: obrazu starej kobiety przy kotle. Opierając się strachowi, rozmówczyni spogląda ponownie. Widzi tam dom, palenisko i starszyznę. Podchodzi bliżej i czuje potrzebę powrotu do nich. Dosłownie z tych obrzeży znanego poetka podróżuje z powrotem do swojego źródła, wrzącej alchemii, od której zaczęły się jej historie i wrażliwość. Łagodność pracy tej poetki jest równie uspokajająca, co wnikliwa i ciężko wypracowana. Pyta: "Co sprawia, że długie małżeństwo jest długim małżeństwem? "Łagodność zawsze wydaje się być odpowiedzią na jej pytania. I kończy: "Powiedz... całą dobroć, którą pamiętam". Niektóre z tych wierszy są tak udane, jak wszystko, co czytałem od lat. "Biały piasek", "Trzy kuchnie", "Slipknot" i "Pan Tate", z ich połączeniem spokoju i szaleństwa, tworzą życie, które obejmuje wiele niebezpiecznych zaułków i przejść, ale gdzie "wszystkie linie miękną w żółtym świetle". To olśniewający debiut i jestem głęboko poruszony nie tylko jakością pisania, ale także charakterem tego, który odważnie wyłania się z kotła tego projektu, z naczynia każdego z tych słów.
-David Keplinger, autor książki "The World to Come".