Ocena:

Książka jest bardzo chwalona za inspirujące przesłanie o wierności Boga, szczególnie w trudnych czasach. Czytelnicy uważają ją za łatwą w odbiorze, poruszającą i pełną zachęty, zwłaszcza w odniesieniu do tematów adopcji i opatrzności.
Zalety:Inspirujące przesłanie o wierności, łatwa lektura, poruszająca i szczera historia, tematy adopcji i opatrzności, zachęca do nadziei.
Wady:Nie zgłoszono żadnych potencjalnych wad książki.
(na podstawie 4 opinii czytelników)
From Russia with Lev
Jestem zdumiony tym, jak Bóg działa w naszym życiu, odpowiadając na nasze modlitwy. W czasie mojego rozwodu modliłam się o drugiego syna.
Powiedziałam nawet Bogu, jak odpowiedzieć na moją modlitwę. Panie, jest wiele samotnych matek, które mają syna potrzebującego ojca. Powiedziałem Bogu, że po prostu przedstawi mnie odpowiedniej kobiecie, a ja się tym zajmę.
W rzeczywistości za każdym razem, gdy spotykałem kogoś, kto pasował do tej sytuacji, coś się działo, a oni znikali.
Co jest, Boże? Dlaczego tego nie rozwiążesz? Nie wiedziałem, że Bóg już to zrobił. W chwili, gdy się modliłem, odpowiedział na modlitwę.
Wybrał dla mnie syna, chłopca, który mieszkał pięć tysięcy pięćset mil stąd, w małej wiosce w Rosji. Rosji. Na szczęście Bóg mi tego nie powiedział, bo bym zwariowała.
Jak miał mnie zabrać do Rosji? Istotą tej książki jest to, jak Bóg to wszystko ułożył. Nigdy - i mam na myśli nigdy - nie chciałem jechać do Rosji.
W rzeczywistości Rosja była ostatnim miejscem na ziemi, do którego kiedykolwiek chciałem pojechać. Wciąż jestem zdumiony tym, jak Bóg to załatwił.
Nawet kiedy w końcu zgodziłam się na adopcję, nie wierzyłam, że do niej dojdzie. Jestem czarnoskórą Amerykanką próbującą adoptować blondwłosego, zielonookiego Rosjanina. Nic z tego.
Boże, co za poczucie humoru.
Mimo że pojawiały się kolejne przeszkody, odrzucenia przez rosyjskie władze i niewyobrażalne trudności, Bóg kazał mi po prostu Mu zaufać. Aż do ostatnich sekund tego prawie dwuletniego procesu adopcyjnego nie wiedziałam, że zostanie on zatwierdzony. Bóg wykonał swoją część i teraz Lev ma ojca, a ja mam syna, o którego prosiłam.