
With and Without
Rhona mawiała mi czasem, że spotykając mnie w wieku zaledwie dwudziestu pięciu lat, przeżyła najlepsze lata mojego życia.
Nigdy nie wypowiedziano prawdziwszego słowa. Podczas gdy ona (ku mojemu dożywotniemu wstydowi, wyrzutom sumienia i żalowi) bez wątpienia miała we mnie coś najgorszego, lubię myśleć, mam nadzieję, że miała też - takie jakie są - wszystko, co we mnie najlepsze.
Miałem dwadzieścia pięć lat, gdy się poznaliśmy i czterdzieści sześć, gdy zmarła. To spory kawałek ważnego okresu w życiu każdego człowieka, a Rhona go miała. Ze wszystkimi jego upadkami i wzlotami, upadkami i wzlotami - czego innego można oczekiwać od dwojga ludzi, którzy są razem prawie przez cały czas przez dwadzieścia jeden lat? - to, co Rhona i ja mieliśmy, co stworzyliśmy, było życiem.
A ona, bez względu na to, co mówią lub myślą inni, pomimo moich poważnych błędów, była w centrum mojego. Nie ma idealnych ludzi na tym świecie, ale czasami - tylko czasami - dwoje ludzi może być dla siebie idealnych.