Ocena:
Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 3 głosach.
With the Twenty-Ninth Division in Gallipoli.
Autor był kapelanem 86 Brygady, a jego relacja nosi podtytuł A Chaplain's Experiences; obejmuje ona okres od 27 stycznia 1915 r., kiedy zgłosił się do kwatery głównej nowo utworzonej 29 Dywizji w Leamington, do 12 sierpnia 1915 r., kiedy przybył do Aleksandrii po ewakuacji chorego (dyfteryt) z Półwyspu Apenińskiego. 86 Brygada była brygadą fizylierów z 2 Królewskimi Fizylierami, 1 Fizylierami Lancashire, 1 Królewskimi Fizylierami Munster i 1 Królewskimi Fizylierami Dublińskimi i jako pierwsza wylądowała 25 kwietnia 1915 roku.
To właśnie z dwoma pierwszymi wymienionymi batalionami Creighton miał największy kontakt i to one zajmują ważne miejsce w niniejszej relacji. Pozostałe dwa bataliony, rekrutowane głównie z południa Irlandii, były w większości RC. Creighton przybył prosto z civvy street i potrzebował trochę czasu, by odnaleźć się wśród regularnych żołnierzy.
Jego pierwsza parada kościelna odbyła się z 2.
RF i wspomina o dokładnej precyzji, z jaką została przeprowadzona. Nabożeństwo zostało odprawione przez wikariusza, a Creighton poprosił, by nie było na nim żadnych kobiet! Kilka dziewcząt weszło na galerię z żołnierzami, ale, jak zauważa, „na szczęście zostały wyrzucone przed kazaniem”.
„Najwyraźniej był to padre o bardzo słabej twarzy! „Ta relacja jest oparta na jego dzienniku i dołożył wszelkich starań, aby napisać tylko to, co otrzymał z pierwszej ręki i na podstawie osobistych obserwacji, i starał się być tak dokładny, jak to tylko możliwe. Interesujące zdjęcia zostały wypożyczone od dowódcy 2. RF, a jego narracja daje poczucie warunków i walk na Półwyspie.
W pewnym momencie daje upust swoim uczuciom po bezowocnym ataku brygady nowo przybyłej 52 Dywizji Nizinnej, który pochłonął ponad pięćdziesiąt procent ofiar: „Wydaje się, że takie rzeczy zdarzają się w każdej bitwie. Ilość niepotrzebnie straconych istnień jest przerażająca”. „Relacja została napisana tuż po tym, jak opuścił Gallipoli, a bezpieczeństwo było wyraźnie najważniejsze w jego umyśle - prawie nie podano nazw statków i ludzi.
Dwóch innych kapelanów to C-- i D--, a w pewnym momencie jego statek pojawia się obok B--, siostrzanego statku A--, a później płynie do C--, który był związany z D--. Takie rzeczy mogą być bardzo trudne! Książkę zamyka rozdział autorstwa BM, majora H.
M. Farmara, o lądowaniu 86 Brygady i późniejszych operacjach do 3 maja.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)