Ocena:
Fog Island to wciągający i pełen przygód pamiętnik, będący kroniką serii żeglarskich wypraw wokół wyspy Vancouver. Autor łączy osobistą eksplorację z wyzwaniami żeglarstwa, zapewniając relatywną i wciągającą narrację, która ukazuje piękno natury i ducha przygody.
Zalety:Książka została dobrze przyjęta ze względu na wciągającą narrację, osobistą podróż i żywe przedstawienie surowych naturalnych krajobrazów wokół wyspy Vancouver. Czytelnicy doceniają jej prostotę, autentyczność i zdolność autora do radzenia sobie zarówno z wyzwaniami żeglarskimi, jak i osobistymi relacjami. Zapewnia przyjemną równowagę między przygodą a refleksją.
Wady:Niektórzy czytelnicy uznali niektóre segmenty za przewidywalne lub zauważyli naiwność autora w radzeniu sobie z żeglarskimi wyzwaniami. Pojawiły się wzmianki o „oczywistych, nieoczekiwanych nieszczęściach”, które mogą umniejszać wrażenia niektórych czytelników. Ponadto prostota narracji może nie spodobać się tym, którzy szukają bardziej złożonej lub dogłębnej eksploracji.
(na podstawie 4 opinii czytelników)
Fog Island: A Vancouver Island Circumnavigation Full of Surprises
Wyspa Vancouver rozciąga się od stanu Waszyngton prawie do połowy drogi na Alaskę, a jej zachodnie wybrzeże jest wystawione na działanie burzliwego i nieprzewidywalnego północnego Pacyfiku.
Wybrzeże to, znane jako cmentarzysko Pacyfiku ze względu na dużą liczbę statków, które się tam rozbiły, jest wyłożone skałami i często pokryte mgłą. Podczas opłynięcia wyspy prawie 50 lat temu nie było wielu przyrządów nawigacyjnych, więc Norm i jego załoga musieli przedzierać się przez gęstą mgłę, próbując znaleźć bezpieczne miejsca do zakotwiczenia.
Czasami nie widzieli innej łodzi lub osoby przez wiele dni i jedli to, co mogli wyłowić z morza i znaleźć na brzegach. Był to półtoramiesięczny rejs małą żaglówką z wieloma problemami. Norm nie miał w tym żadnego doświadczenia i musiał uczyć się wszystkiego na własnej skórze.
Natknęli się jednak na ukryte słupy totemiczne, długie domy i pokryte mchem czaszki wsparte na gnijących ziemiankach. Znaleźli czterdziestometrowego wieloryba, który wciąż się poruszał, słyszeli wilki wyjące przez całą noc, moczyli się w źródle, które było tak gorące, że ledwo mogli się wyczołgać, i zakotwiczyli samotnie w cichych zatokach, mając za towarzystwo tylko kaczki.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)