Ocena:

Książka próbuje zbadać powiązania między postmodernizmem a neoliberalizmem, analizując produkcję kulturalną w ciągu ostatnich 50 lat. Podczas gdy niektórzy czytelnicy doceniają dobrze zbadaną treść i ambitne założenie, wielu krytykuje tekst za zbyt zawiły, pedantyczny i pozbawiony jasności. Podejście autora jest opisywane jako samozachowawcze, a styl pisania jest uważany za zbyt wysoki dla ogółu czytelników.
Zalety:⬤ Dobrze zbadana i ambitna eksploracja postmodernizmu i neoliberalizmu.
⬤ Oferuje interesujące historyczne spostrzeżenia i anegdoty z szeregu kulturowych odniesień.
⬤ Niektórzy czytelnicy uznali ją za wciągającą i momentami przystępną.
⬤ Autor wykazuje się wysokim poziomem erudycji.
⬤ Pisanie jest zbyt złożone i wypełnione żargonem, przez co jest niedostępne dla wielu czytelników.
⬤ Często sprawia wrażenie pedantycznego i zapatrzonego w siebie, co prowadzi do frustrującego doświadczenia czytelniczego.
⬤ W całej książce argumenty autora są krytykowane za brak spójności i sprzeczności.
⬤ Założenie jest postrzegane jako słabo zrealizowane, z wieloma banalnymi obserwacjami, którym brakuje oryginalnych spostrzeżeń.
(na podstawie 11 opinii czytelników)
Everything, All the Time, Everywhere: How We Became Postmodern
Radykalnie nowa historia niebezpiecznej idei
Ponowoczesność to twórcza destrukcja, która rozbiła nasze obecne czasy na fragmenty. Zdynamizowała ona modernizm, który dominował w zachodnim świecie przez większą część XX wieku. Postmodernizm oznaczał wszystko to, co odrzucał modernizm: zabawę, żywiołowość, nieodpowiedzialność. Ale pod swoją błyszczącą powierzchnią postmodernizm miał brudny sekret: był listkiem figowym dla drapieżnego nowego rodzaju kapitalizmu. Był to również grunt dla "postprawdy", za pomocą której zachodnie wartości zostały wywrócone do góry nogami.
Ale skąd wzięły się te idee i jak wpłynęły na świat? W swojej błyskotliwej historii niebezpiecznej idei Stuart Jeffries opowiada historię, która zaczyna się na początku lat 70. i trwa do dziś.
Opowiada tę historię poprzez tętniącą życiem galerię, która obejmuje Davida Bowiego, Ipoda, Frederica Jamesona, rozbiórkę Pruit-Igoe, Madonnę, post-fordyzm, "Królika" Jeffa Koona, Deleuze'a i Guattariego, szok Nixona, Seria Bowery, Judith Butler, Las Vegas, Margaret Thatcher, Grand Master Flash, I Love Dick, RAND Corporation, Sex Pistols, księżna Diana, Musee D'Orsay, Grand Theft Auto, Perry Anderson, Netflix, 9/11.
Nie jesteśmy dziś w stanie postrzegać polityki jako działalności wspólnotowej, ponieważ przyzwyczailiśmy się do bycia konsumentami, a nie obywatelami. Politycy traktują nas jak konsumentów, którym muszą dostarczać produkty. Czy możemy zrobić coś innego niż cierpieć na wyrzuty sumienia kupującego?