Ocena:

Książka „All the Women in My Brain” autorstwa Betty Gilpin to zbiór szczerych i zabawnych esejów, które badają jej osobistą podróż, zmagania ze zdrowiem psychicznym i doświadczenia jako aktorki. Recenzenci chwalili jej unikalny styl pisania, humor i zrozumiałe refleksje na temat kobiecej psychiki, pomimo pewnej krytyki dotyczącej tempa i dosłowności.
Zalety:** szczere i wrażliwe teksty, które rezonują z własnymi doświadczeniami czytelniczek. ** Humorystyczna i wnikliwa proza, często opisywana jako „wymiotowanie prawdą”. ** Relatywne tematy, które dają głos wewnętrznym zmaganiom wielu osób. ** Umiejętne wykorzystanie metafor i analogii, które poprawiają wrażenia z lektury. ** Utrzymuje równowagę między rozrywką a głęboką refleksją psychologiczną.
Wady:** Niektórzy czytelnicy uznali, że tekst jest zbyt rozwlekły i szczegółowy, przez co momentami wydawał się rozciągnięty. ** Tempo spada w drugiej połowie, tracąc zainteresowanie niektórych czytelników. ** Sporadyczne dygresje na tematy, które mogą nie utrzymać uwagi czytelnika. ** Niektóre sekcje mogą wydawać się zbyt introspektywne lub skupione na fobii społecznej, co umniejsza ich atrakcyjność.
(na podstawie 18 opinii czytelników)
All the Women in My Brain: And Other Concerns
"Gdyby DAVID RAKOFF i DAVID SEDARIS mieli dziecko, a tym dzieckiem byłaby Betty"--Zoe Kazan.
Jeśli kiedykolwiek czułeś, że jesteś kimś więcej lub przynajmniej dziwniejszym, niż oczekuje tego świat?
Nie jesteś sam...
W tym zbiorze nominowana do nagrody EMMY AKTORKA/REŻYSERKA Betty Gilpin "pisze jak mszczący się anioł, tkając gobelin światła i ciemności, zabawy i patosu". (Dani Shapiro)
Oh. Cześć. * bierze sześć długich łyków wody, podczas których jesteś jak, czy mogę ci pomóc? *.
Nazywam się Betty. Mam depresję. Mam pasję. Mam cycki wielkości drukarek. A także: Mam mózg pełen kobiet.
Jest tam Blanche VonFuckery, Ingrid St. Rash i mnóstwo innych - niektóre kulą się w dresach, niektóre wyją planując rewolucję, a jedna, o Boże, i jedna... powoli wymiotująca wroną? Martwię się o nią. Te kobiety na zmianę siadają za kierownicą. Dlatego czuję się jak milion jaźni. Z uniesioną brwią i skalpelem duszy chciałabym Ci opowiedzieć, jak do tego doszłam. Bo może ty też się tak czujesz.
Przeskoczmy od dzikiej analizy współczesnej kobiecości, przez rozważania na temat szkoły z internatem, aż po błyszczące skrępowanie Hollywood. Pośmiejmy się z moich niepowodzeń, a potem po cichu miejmy nadzieję na spełnienie marzeń. Nie dowiemy się, czy tym marzeniem jest miłość, wyzwolenie, czy wystarczająca liczba punktów IMDB, by okiełznać demona kłapiącego kostkami.
Jak powiedziała moja droga przyjaciółka po przeczytaniu tej książki, jest to "albo arcydzieło, albo... kompletnie...", po czym zamieniła się w nawiedzone spojrzenie. Czytelniku? Ta książka jest moim dziełem i jest chaosem.
Witamy we Wszystkich kobietach w moim mózgu.