
The Big Burn
THE BIG BURN to opowieść o...
Życiu, śmierci, miłości i odkupieniu - pośród kwitnącego biznesu spalania martwych ludzi w stylu Wikingów.
„Ray skinął głową i założył skórzane rękawice robocze. O ciele wiedział tylko to, co musiał wiedzieć - nie było duże, nie było ciężkie i wkrótce rozpali ogromne ognisko, aby je spalić. Całą drogę w górę, jak popiół w popiół, pył w pył spalony”.
„Zanurzanie się w chudym to nabyta umiejętność, zdecydowanie nie dla każdego” - zgodził się Big Tom.
Zgodził się, wsypując kolejną garść popiołu na przesiewacz.
„Kim Keeney kochała matkę, której prawie nie znała, i to właśnie widział Ray. Ona.
Nie była tylko gorącą laską, szukającą kolesia, chociaż Ray był pewien, że była.
Co więcej, że to on był tym kolesiem”.
„Najgorszym koszmarem każdego kierownika pogrzebu jest upuszczenie ciała, a Ray patrzył właśnie na to.”.
„Znalazłam Jezusa w Des Moines” - powiedziała Bonnie, jej głos lśnił jak dziecko, które odkryło ptasie gniazdo wypełnione jajkami. „Rozmawiał ze mną przez radio”.