Ocena:

Recenzje podkreślają dużą dokładność historyczną książki i jej emocjonalną głębię dotyczącą wpływu Wielkiego Sztormu na Wyspie Morskiej w 1893 roku. Została dobrze przyjęta przez czytelników zainteresowanych historią Low Country.
Zalety:Dobrze napisana, historycznie poinformowana, podkreśla wartość indywidualnej filantropii w czasach potrzeby, doskonale przedstawia życie po burzy, zwiększa zrozumienie wpływu trudnych warunków pogodowych.
Wady:W recenzjach nie wspomniano o tym wprost.
(na podstawie 4 opinii czytelników)
The Great Sea Island Storm of 1893
Rozdzierający serce i prawdziwy The Great Sea Island Storm z 1893 roku opisuje ludzką odwagę i wytrwałość w obliczu drugiego najbardziej śmiercionośnego huraganu w historii Stanów Zjednoczonych. W niedzielny wieczór w sierpniu 1893 roku potężny huragan uderzył w Karolinę Południową i Georgię podczas przypływu.
Wyjące wiatry i uderzające wody uderzyły najmocniej w społeczności Gullah wzdłuż przybrzeżnych wysp. Oszołomieni nagłą furią sztormu mieszkańcy wysp podjęli nadzwyczajne środki, aby się chronić. Najwyraźniej nie byli w stanie sprostać temu, co wielu nazywało „cyklonem”.
Zanim wody opadły, a wiatry ucichły, utonęło co najmniej 2000 osób, a dziesiątki tysięcy zostało bez dachu nad głową, głodnych i pozbawionych środków do życia. Ani Kongres Stanów Zjednoczonych, ani stanowa legislatura Karoliny Południowej nie przeznaczyły funduszy na pomoc poszkodowanym.
Na szczęście Clara Barton, założycielka i prezes Amerykańskiego Czerwonego Krzyża, wzięła sprawy w swoje ręce. W ramach pierwszej akcji Czerwonego Krzyża mającej na celu pomoc po huraganie, osoby prywatne i prywatne organizacje charytatywne przez prawie rok wspierały ocalałych kaszą i wieprzowiną.
Odbudowa domów, zapasów żywności i ducha była długim i żmudnym procesem. Przez następne sześćdziesiąt lat mieszkańcy jednej społeczności czuwali w sierpniu każdego roku, modląc się, aby nigdy więcej nie spotkała ich taka katastrofa.