Ocena:
Książka „Wiara fizyka” autorstwa Johna Polkinghorne'a przedstawia przemyślane badanie relacji między nauką a wiarą, podkreślając oddolne podejście do teologii, które rezonuje zarówno z naukowym zrozumieniem, jak i chrześcijańskimi przekonaniami. Tekst jest gęsty, wymagający znacznej wiedzy z zakresu filozofii, teologii i fizyki, co czyni go trudną lekturą dla wielu osób. Chociaż oferuje cenne spostrzeżenia i teorię, jest często krytykowany za złożony język i trudność w dostępności.
Zalety:⬤ Dostarcza unikalnego spojrzenia na kompatybilność nauki i wiary.
⬤ Oferuje prowokujące do myślenia idee, które rzucają wyzwanie konwencjonalnym poglądom na religię.
⬤ Doświadczenie Polkinghorne'a jako fizyka i teologa dodaje głębi dyskusji.
⬤ Zachęca do poważnej refleksji na temat Boga i istnienia.
⬤ Zawiera bogate treści teologiczne i filozoficzne cenne dla tych, którzy chcą się głęboko zaangażować.
⬤ Trudny i gęsty styl pisania, który może być niedostępny dla zwykłych czytelników.
⬤ Wymaga podstawowej wiedzy z zakresu nauki i teologii, przez co dla wielu stanowi wyzwanie.
⬤ Niektórzy czytelnicy uznają ją za zbyt złożoną i suchą, przypominającą podręcznik.
⬤ Krytyka może pojawić się ze strony osób o odmiennych poglądach na interpretację biblijną i stanowiska teologiczne.
(na podstawie 16 opinii czytelników)
Faith of a Physicist
"Modne stało się pisanie książek o tytułach takich jak Religia w wieku nauki (Barbour), Teologia dla wieku nauki (Peacocke) lub Teologia w wieku rozumowania naukowego (Murphy). Oznaczają one uznanie, że interakcja między nauką a refleksją religijną nie ogranicza się do tych tematów (takich jak historia kosmosu), w odniesieniu do których obie dyscypliny oferują komplementarne spostrzeżenia.
Obejmuje również zaangażowanie w nawyki myślowe, które są naturalne w kulturze, na którą duży wpływ ma sukces nauki. Przyjęcie takiej postawy nie oznacza poddania się niewolnictwu ducha epoki, ale po prostu uznanie, że patrzymy na rzeczy z miejsca, w którym stoimy, ze wszystkimi możliwościami i ograniczeniami związanymi z tą konkretną perspektywą..... Moją troską jest zbadanie, w jakim stopniu możemy wykorzystać poszukiwanie umotywowanego zrozumienia, tak odpowiedniego dla umysłu naukowego, jako drogę do uczynienia treści chrześcijańskiej ortodoksji naszą własną.
Oczywiście w procesie tym konieczne są pewne zmiany, ale nie uważam, że należy porzucić trynitarną i inkarnacyjną teologię na rzecz stonowanej teologii Kosmicznego Umysłu i natchnionego nauczyciela, która rzekomo ma być bardziej dostępna dla współczesnego umysłu.
Naukowiec oczekuje, że fundamentalna teoria będzie trudna, zaskakująca i ekscytująca. "Przez cały czas moim celem będzie poszukiwanie zrozumienia opartego na starannej ocenie zjawisk jako przewodnika po rzeczywistości.
Tak jak nie mogę postrzegać nauki jedynie jako instrumentalnie skutecznego sposobu mówienia, który służy do załatwiania spraw, tak nie mogę postrzegać teologii jedynie jako zbioru opowieści, które motywują postawę wobec życia. Musi być ona zakotwiczona w tym, jak rzeczy się mają i jak się dzieją..... Myśliciel oddolny musi zapytać: Dlaczego uważasz, że ta historia jest prawdziwym opisem rzeczywistości? Zakotwiczenie chrześcijaństwa w historii należy przyjąć z zadowoleniem, pomimo jego zagrożeń.
Dla mnie Biblia nie jest ani nieomylnym opisem prawdy twierdzeń, ani kompendium ponadczasowych symboli, ale historycznie uwarunkowanym opisem pewnych znaczących spotkań i doświadczeń. Czytana w ten sposób, wierzę, że może stanowić podstawę chrześcijańskiej wiary, która z pewnością została zrewidowana w świetle naszych dwudziestowiecznych spostrzeżeń, ale która jest rozpoznawalnie zawarta w otoczce zrozumienia w ciągłości z rozwijającą się doktryną Kościoła na przestrzeni wieków ". - ze wstępu.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)