Ocena:
Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 5 głosach.
Whitman: A Study
Whitman: Studium Johna BurroughsaPisanie tego wstępnego rozdziału oraz ostateczne badanie i rewizja mojego eseju o Whitmanie odbywa się w rustykalnym domu, który zbudowałem w dzikim miejscu milę lub więcej od mojego domu nad rzeką. Nazywam to miejsce Krainą Whitmana, ponieważ pod wieloma względami jest typowe dla mojego poety - amfiteatr stromych skał, lekko zasłonięty delikatną roślinnością, otaczający kilka akrów ziemi przypominającej prerię, niegdyś miejsce starożytnego jeziora, obecnie ogród o nieznanej głębi i żyzności.
Żywiołowa surowość, dzikość i wielkość połączone z cudowną delikatnością, nowoczesnością i genialnością. Tam wznoszą się szare, pokryte bliznami klify, zwieńczone tu i ówdzie martwą cykutą lub sosną, gdzie poranek po poranku widziałem orła bielika, a tutaj u ich stóp ten równy obszar delikatnej próchnicy, z trzema wieloletnimi źródłami pysznej zimnej wody płynącej na jego obrzeżach, ogromna granitowa misa wypełniona żywiołami i potencjami życia. Ta scena ma dla mnie dziwną fascynację i trzyma mnie tu dzień po dniu.
Z najwyższego punktu skał mogę podziwiać długi odcinek rzeki i rolniczy kraj za nią, słyszę pohukiwanie sów, krzyki jastrzębi i pianie kogutów. Ptaki z ogrodu i sadu spotykają się z ptakami z lasu na kudłatych cedrowych słupach, które podtrzymują mój ganek.
O zmierzchu nawoływanie wilgi miesza się z chórem kumkających żab, a o poranku słyszę radosny śpiew rudzika i ponury głos gołębia żałobnego. Kiedy zmęczę się moim rękopisem, chodzę po lesie, wspinam się na skały lub pomagam mężczyznom oczyścić ziemię, układając i paląc pnie i śmieci. Ta scena i sytuacja, tak prymitywna i odosobniona, a jednak tak dotknięta i dostosowana do cywilizacji, odpowiadająca nastrojom obu stron życia i wyobraźni współczesnego człowieka, wydaje się, powtarzam, typowa pod wieloma względami dla mojego poety i jest prawdziwą krainą Whitmana.
Whitman nie sugeruje dla mnie tego, co dzikie i zaniedbane, jak wydaje się to robić wielu, sugeruje to, co kosmiczne i elementarne, i jest to jedna z dominujących myśli, które przewijają się przez moją rozprawę. Sceny potęgi i dzikości w naturze były dla niego bardziej pożądane, prawdopodobnie bardziej stymulujące, niż sceny ładne i spokojne, i żywił nadzieję, że włożył w swoje "Liście" trochę tonizującej i wzmacniającej jakości Natury w jej bardziej okazałych i prymitywnych aspektach.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)