Ocena:

Książka „West with the Rise” koncentruje się przede wszystkim na osobistej podróży autora związanej z niepłodnością, wykorzystując wędkarstwo jako tło do refleksji. Opinie są mieszane, niektórzy czytelnicy uważają, że książka jest nużąca i nie koncentruje się na wędkarstwie, podczas gdy inni doceniają jej szczerą i prowokującą do myślenia narrację.
Zalety:⬤ Przemyślany i szczery tekst
⬤ wciągająca proza z bogatymi analogiami
⬤ wywołuje silne emocje
⬤ humorystyczne i przejmujące opowiadanie historii
⬤ atrakcyjny głos narracji
⬤ przyjemny dla czytelników niebędących wędkarzami.
⬤ Mylący tytuł sugerujący, że chodzi o wędkarstwo
⬤ niektórzy uznali ją za zbyt nużącą
⬤ nie jest wciągająca dla osób niezainteresowanych wędkarstwem
⬤ określana przez niektórych jako nudna.
(na podstawie 4 opinii czytelników)
West with the Rise: Fly-Fishing Across America
West with the Rise to relacja Jamesa Barilli z epickiej, samotnej wyprawy wędkarskiej, która rozpoczyna się w Nowej Anglii, a kończy w północnej Kalifornii. Mając niewiele więcej do towarzystwa niż grafitową wędkę, używanego pickupa kupionego na tę okazję i parę Nikesów, których nie może utrzymać w suchości (dosłownie rozkładają się na jego oczach), autor podróżuje od wiosennych potoków Wschodu do kraju Big Sky i jego legendarnych strumieni pstrągowych, wzdłuż ścieżki, która pokrywa się z jego trajektorią od Massachusetts z dzieciństwa do dorosłego domu na amerykańskim Zachodzie.
Jego dni na wodzie są kształtowane przez medytacje na temat rodziny - a konkretnie rodziny, którą on i jego żona planują. Temat ten jest w pewnym stopniu inspiracją dla samej podróży. Wieloletnie dążenie pary do posiadania dziecka doprowadziło ich do różnych specjalistów od płodności i oferowanych przez nich opcji, w tym zapłodnienia in vitro. Autor podejmuje i rozważa te delikatne kwestie z taką samą inteligentną i stonowaną dbałością o szczegóły, z jaką opisuje przejrzystość wody i chłód nowo odkrytego łowiska. Zastanawia się nie tylko nad skutecznym leczeniem, ale także nad tym, dlaczego w ogóle chciałby mieć dziecko i co miałby do zaoferowania jako ojciec.
To właśnie do wędkarstwa muchowego Barilla zwraca się po odpowiedzi. Nikt nie pomyliłby współczesnego świata, przez który podróżuje, ze światem wędrującego rzeką Hucka Finna: Barilla przejeżdża obok centrów handlowych, zasypia przy Dirty Harrym puszczanym w motelowym telewizorze i czyta w magazynie o pstrągach o znajomym strumieniu, który został zdegradowany przez rozrastające się miasta. Ale potem, jak zauważa pewien właściciel sklepu wędkarskiego, "żadne miejsce nie jest tym, czym było". Po drodze autor napotyka wiele miejsc o niezwykłym pięknie, od Yellow Breeches Creek w Pensylwanii po Grand Deschutes River w Oregonie, z których każde ma do zaoferowania wyjątkowe wrażenia wędkarskie.
Dla Barilli podróż ta jest okazją do refleksji nie tylko nad jego życiem jako człowieka i wędkarza, ale także nad jego naprzemiennie frustrującą i satysfakcjonującą relacją z przyrodą, która nigdy nie przestaje go zaskakiwać swoją zdolnością do pouczania.