Ocena:
Recenzje oceniają autobiografię Colina Stephensona jako humorystyczną i szczerą refleksję na temat anglokatolicyzmu, wizualnie oddającą czas i tradycję, która coraz bardziej zanika. Czytelnicy doceniają zabawny styl pisania i historyczny wgląd w Kościół Anglii, a zwłaszcza społeczność anglokatolicką. Książka wywołuje nostalgię, ale także dostrzega zmiany wywołane przez nowoczesność i Sobór Watykański II.
Zalety:⬤ Humorystyczny i wciągający styl pisania
⬤ oferuje cenne historyczne spostrzeżenia na temat anglokatolicyzmu
⬤ wywołuje nostalgię i uznanie dla tradycji Kościoła Anglii
⬤ zawiera zabawne anegdoty
⬤ dobrze przyjęty przez osoby zaznajomione z tradycją.
⬤ Niektórzy czytelnicy zauważyli poczucie straty w związku z upadkiem anglokatolicyzmu
⬤ może nie rezonować tak bardzo z tymi, którzy nie są zaznajomieni z tradycją anglikańską
⬤ odzwierciedla minioną epokę, z którą nie wszyscy czytelnicy mogą się połączyć.
(na podstawie 11 opinii czytelników)
Merrily on High
Powszechnie uważana za jeden z najzabawniejszych pamiętników kościelnych XX wieku, autobiografia Colina Stephensona jest anglokatolickim klasykiem, ucieleśniającym wielką miłość do ludzi i rozkoszującym się ich dziwactwami i dziwactwami. Wysokie szczyty traktatowej chwały między wojnami zdecydowanie ukształtowały preferencje Colina Stephensona.
Młody i podatny na wpływy, rozkoszował się bogatym ceremoniałem kontynentalnego katolicyzmu w całej jego triumfalnej pewności siebie. Jako niedoświadczony kapelan marynarki wojennej podczas II wojny światowej, zaczął instalować barokowe ołtarze na okrętach wojennych, pomimo „gwałtownej stanowczości”, z jaką reagowali niektórzy admirałowie i kapitanowie. Takie spotkania zachwycały go, a wiele epizodów to historie opowiedziane przeciwko niemu samemu.
Po wojnie, pomimo poważnych obrażeń, powrócił do Oksfordu i stworzył „najwyższy kościół w mieście”, a następnie zastąpił Alfreda Hope Pattena jako gwardian Sanktuarium Matki Bożej w Walsingham, gdzie znalazł wiele do zaspokojenia swojego apetytu na dziwactwa wysokiego anglikanizmu. „To może być trywialny zapis”, pisze, »ale mam nadzieję, że jest rozświetlony miłością i myślę, że zrobiłem się tak śmieszny, jak każdy«.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)