Ocena:

Książka Chrisa Murphy'ego zapewnia wnikliwe i wciągające spojrzenie na jego doświadczenia jako agenta Secret Service, przeplatane jego silną wiarą chrześcijańską i naciskiem na służbę publiczną. Czytelnicy uznają ją za pouczającą i inspirującą, co czyni ją wartościową lekturą dla osób zainteresowanych egzekwowaniem prawa i przywództwem.
Zalety:Wciągający styl pisania, szczegółowe doświadczenia agenta Secret Service, silne wątki wiary i etyki, informacje na temat przywództwa w organach ścigania, świetne dla aspirujących pracowników federalnych, zawiera osobiste anegdoty i spostrzeżenia dotyczące zarządzania, uzupełnione zdjęciami.
Wady:Chrześcijańska wiara autora może nie współgrać ze wszystkimi czytelnikami, może być postrzegana jako nadmiernie skoncentrowana na osobistych przekonaniach, a niektórzy czytelnicy wolą bardziej bezpośredni opis Secret Service bez podtekstów religijnych.
(na podstawie 8 opinii czytelników)
In His Majesty's Secret Service
In His Majesty's Secret Service to pamiętnik agenta służb specjalnych Stanów Zjednoczonych. Chris Murphy opowiada o życiu, które prawie zostało przerwane przez ciężką astmę.
Jego rodzicom powiedziano, by przygotowali się na utratę syna w dzieciństwie. Bóg miał inne plany, a Chris nigdy nie stracił poczucia wdzięczności i entuzjazmu, które towarzyszą drugiej szansie. To chwała Bogu, że pracował i odniósł sukces.
Służby specjalne wyniosły go na stanowisko kierownicze, ale służbę publiczną rozpoczął w 1978 r.
jako policjant w Auburn w stanie Alabama. Chris był zaangażowany w pełen zakres pracy policji miejskiej, w tym w zastrzelenie zbiegłego przestępcy.
Jako agent Biura Śledczego Tennessee pracował nad poważnymi sprawami dotyczącymi przestępstw, w tym uczestniczył w przejęciu 1200 funtów kokainy o 98-procentowej czystości. Dzięki Bożej łasce udało mu się aresztować króla i jego wspólnika bez wsparcia i odpowiedniej broni. Źli faceci nigdy nie powinni przyprowadzać swoich córek do pracy.
W 1985 roku Chris dołączył do amerykańskich służb specjalnych. Pracował nad federalnymi dochodzeniami kryminalnymi, w tym groźbami przeciwko prezydentowi i innym ochranianym osobom. Chronił także każdego prezydenta od Ronalda Reagana do George'a W.
Busha. Chronił wiceprezydentów, kandydatów na prezydenta, odwiedzających zagranicznych przywódców i byłych prezydentów.
Chris podróżował do ponad dwudziestu różnych krajów i większości Stanów Zjednoczonych, wykonując swoje obowiązki. Spotkanie z prezydentem Ronaldem Reaganem i papieżem Janem Pawłem w ciągu dwóch tygodni było ekscytujące. Z drugiej strony, zagubienie drugiej damy i jej starzejącego się rodzica we Francji było demoralizujące.
W takich skrajnościach potrzebne jest zdrowe poczucie humoru i pokora.
Na szczęście Chris ma jedno i drugie. Uczył terroryzmu, negocjowania zakładników i wywiadu ochronnego w Biurze Szkoleń. Dochodząc do emerytury jako agent specjalny odpowiedzialny za Alabamę i Mississippi, Chris pomógł zarządzać wydarzeniami i konsekwencjami 11 września 2001 r.
oraz huraganu Katrina. W 2006 r. przywództwo i innowacyjność Murphy'ego przyczyniły się do jego nominacji po przejściu na emeryturę do gabinetu gubernatora Alabamy Boba Rileya na stanowisko dyrektora ds.
bezpieczeństwa publicznego. Po zakończeniu misji Rileya, Murphy został powołany do gabinetu burmistrza Todda Strange'a, nosząc ten sam tytuł nad policją, strażą pożarną, komunikacją awaryjną i agencjami zarządzania kryzysowego. Służył siedem lat w Montgomery, dzięki czemu jego całkowita służba publiczna wyniosła czterdzieści niezwykłych lat.
Jego spotkania z historią w Secret Service są niezapomniane. Zamiłowanie Chrisa do etyki, przywództwa i jego wiara chrześcijańska zapewniały odwagę w podejmowaniu trudnych, koniecznych decyzji. To była naprawdę fascynująca kariera.