Ocena:

Rogue Asset to zabawna kontynuacja serii W.E.B. Griffin's Presidential Agent, z szybką akcją i nowymi postaciami. Podczas gdy wielu czytelników doceniło świeże podejście Andrewsa i Wilsona, inni uważali, że brakuje mu głębi i znajomości oryginalnych książek, szczególnie pod względem rozwoju postaci i ciągłości.
Zalety:⬤ Wysoka rozrywka i szybkie tempo, utrzymujące zaangażowanie czytelników.
⬤ Wprowadzenie nowych postaci, takich jak kapitan P.K. „Killer” McCoy, dodaje serii świeżości.
⬤ Poprawa czytelności i płynności narracji w porównaniu z niektórymi poprzednimi wpisami.
⬤ Dobra akcja i przyjemna lektura dla fanów gatunku militarnego i szpiegowskiego.
⬤ Brak głębi rozwoju postaci i ciągłości z poprzednimi postaciami; wiele ukochanych postaci jest minimalnie przywoływanych lub ich nie ma.
⬤ Znaczne przeskoki czasowe i niespójności w liniach czasowych mogą zmylić czytelników zaznajomionych z wcześniejszymi książkami.
⬤ Styl pisania znacząco odbiega od stylu W.E.B. Griffina, co może nie zadowolić purystów.
⬤ Niektórzy czytelnicy zauważyli duży nacisk na akcję kosztem fabuły.
(na podstawie 392 opinii czytelników)
Sekretarz stanu został porwany przez islamskich ekstremistów, a jego jedyną nadzieją na przetrwanie jest odtworzony zespół agentów prezydenckich w tej wznowionej serii bestsellerów New York Timesa autorstwa W. E.
B. Griffina. Sekretarz stanu Frank Malone został porwany ze swojego hotelu w Kairze - jego ochrona została zniszczona.
Prezydent Natalie Cohen ma do wyboru kilka niedopuszczalnych opcji.
Nadszedł czas, aby pomyśleć nieszablonowo, a to może oznaczać tylko jedno: odrodzenie programu prezydenckiego agenta. Cohen wzywa Charleya Castillo do powrotu z emerytury, aby pokierować nowym agentem prezydenckim, kapitanem P.
K. "Pick" McCoyem, USMC. Charley może być za stara na wyważanie drzwi i przejmowanie nazwisk, ale Killer McCoy to człowiek, który wykona zadanie.
Razem będą tropić porwaną sekretarkę od Kairu po Afrykę Subsaharyjską. Jedynym problemem jest to, że jeden człowiek nie może mieć nadziei na wygraną z armią terrorystów... dobrze, że jest ich dwóch.