Ocena:

Książka „Deal with the Demon” autorstwa K. Loraine i Meg Anne to ekscytująca nowa część serii Mate Games, w której Roslyn „Rosie” Blackthorne podąża za niebezpiecznym nowym życiem po sfingowaniu własnej śmierci. Dzięki wciągającej mieszance różnorodnych postaci, intensywnego napięcia i pikantnego romansu, historia jest wciągająca i pozostawia czytelników chętnych na więcej, pomimo pewnych krytycznych uwag dotyczących tempa i rozwoju postaci.
Zalety:⬤ Wciągająca fabuła pełna napięcia i ekscytującej akcji
⬤ silna chemia postaci
⬤ różnorodna i intrygująca obsada postaci
⬤ doskonała narracja audiobooka
⬤ humor i pikanteria
⬤ wciągająca i zabawna lektura.
⬤ Problemy z tempem i powolny początek
⬤ niektórzy czytelnicy uważają, że bohaterka jest zbyt naiwna
⬤ obawy dotyczące „insta-love” i decyzji postaci
⬤ zakończenie cliffhanger może frustrować niektórych czytelników
⬤ postrzegane nadużywanie dramatu i tajemnic.
(na podstawie 119 opinii czytelników)
Deal with the Demon
Roslyn Blackthorne nie żyje.
Technicznie.
Sfingowałam swoją śmierć, by wyrwać się z małżeństwa bez miłości, ale to była tylko połowa sukcesu. Aby upewnić się, że mój wampirzy książę nigdy mnie nie znajdzie, muszę uciekać na tyle daleko i szybko, by nie mógł mnie złapać. Bo jeśli to zrobi, to koniec. Nie tylko moje życie - tym razem naprawdę - ale całej mojej rodziny.
Jak więc księżniczka wampirów Blackthorne może zniknąć w świecie, w którym każda nadprzyrodzona istota wie, kim ona jest? Oczywiście przywołując demona.
Pan zgadza się mnie ukryć, pomóc mi rozpocząć nowe życie... za pewną cenę. I nie chodzi mu o moją duszę. O nie, on chce mojej krwi... i mojego ciała.
Ale oni też.
Bliźnięta zmiennokształtne.
Przeklęty haker.
I, oczywiście, mój porzucony mąż.
Zaczęcie od nowa powinno być łatwe po mojej umowie z demonem. Nowe imię. Nowa praca. Nowa rzeczywistość w małym miasteczku, w którym nikt nie pomyślałby o poszukiwaniach.
Witamy w Aurora Springs na Alasce, sennym miejscu, w którym każdy coś ukrywa i nigdy nic się nie dzieje. Przynajmniej tak było... dopóki nie przyjechałem i ludzie zaczęli padać jak muchy.
Wygląda na to, że przywiozłem ze sobą swoją przeszłość i całą masę innych problemów. Ale to nic wielkiego, prawda? To nie koniec świata ani nic takiego.
OSTRZEŻENIE: The Mate Games: Pestilence to pikantna seria, która z pewnością rozpali twoje... serce... w ogniu. Jeśli nie jesteś fanem zrzędliwych książąt z zamiłowaniem do bólu, fioletowych demonów z fantazyjnymi częściami ciała, wścibskich hakerów z problemami granicznymi, gniewnych wilczych zmiennych, którzy lubią się dzielić, krzyżowania mieczy i mnóstwa zajęć grupowych, ta seria nie jest dla ciebie. Ale jeśli jest... witamy z powrotem w The Mate Games, czekaliśmy na ciebie.