Ocena:

Książka zawiera szczegółowy opis wysiłków Norwegów w celu wywiezienia złota z kraju podczas niemieckiej inwazji w czasie II wojny światowej. Zawiera różne osobiste relacje i podkreśla odwagę i pomysłowość Norwegów w tym mniej znanym wydarzeniu historycznym. Chociaż jest to pouczające i dobrze zbadane, niektórzy czytelnicy uważają, że tempo jest powolne, a narracja powtarzalna, co umniejsza ogólną ekscytację opowieścią.
Zalety:Oferuje ekscytujące, nieopowiedziane historie, szczegółowy i dobrze zbadany opis historyczny, wnikliwy dla miłośników historii, pokazuje odwagę i pomysłowość Norwegów, ciekawe spojrzenie na II wojnę światową poza europocentrycznymi narracjami.
Wady:Tempo może być powolne i brakuje trzymającego w napięciu napięcia, niektóre powtórzenia w relacjach sprawiają, że czytanie jest nużące, pisanie może być suche lub sztywne, może wymagać mapy dla lepszego zrozumienia narracji.
(na podstawie 58 opinii czytelników)
Gold Run: The Rescue of Norway's Gold Bullion from the Nazis, April 1940
Gold Run to prawdziwa historia prawdopodobnie jednego z największych skoków po złoto w historii. To opowieść o ogromnej odwadze, wytrzymałości i wspaniałym przywództwie lojalnych Norwegów, a także odrobinie szczęścia i pomocy Brytyjczyków w walce z intrygami i przytłaczającymi przeciwnościami losu.
Niemiecka inwazja na Norwegię w nocy z 8 na 9 kwietnia 1940 roku niemal całkowicie zaskoczyła Norwegię; gdyby nie opór jednej małej baterii przybrzeżnej, norweska rodzina królewska, rząd i prawie 50 ton złota nie miałyby szans na ucieczkę. W desperackim pośpiechu rodzina królewska uciekła z Oslo koleją, unikając bomb i ostrzału, ostatecznie docierając do portu Molde, który został następnie zdewastowany przez bombardowania ogniowe. Złoto z niezwykłą pomysłowością zostało przetransportowane drogą, koleją i łodzią rybacką, gorąco ścigane przez Niemców.
Jego waga i konieczność zachowania całkowitej tajemnicy stwarzały wyjątkowe problemy transportowe. Po kilku przypadkach bliskich katastrofy, Norwegom udało się przetransportować złoto na wybrzeże, gdzie na ratunek przybyła Królewska Marynarka Wojenna. Ze względu na trudności z wydobyciem kruszcu, nie było możliwe załadowanie go do jednego ładunku i został on przewieziony trzema krążownikami Królewskiej Marynarki Wojennej, HMS Enterprise, Galatea i Glasgow, z różnych miejsc.
Statki zostały zaatakowane w porcie, a następnie nieustannie nękane i bombardowane przez Luftwaffe, gdy wracały do Wielkiej Brytanii. Utrata złota była ciosem dla Niemców. Zyskali kraj, ale stracili króla, rząd i ogromne ilości złota, które sfinansowałyby ich machinę wojenną.
Ta strata jest bezpośrednio przypisywana wizjonerskiemu szefowi banku, pułkownikowi, pospiesznie zebranemu korpusowi Norwegów oraz statkom i ludziom z Royal Navy, zawsze zaradnym, odważnym i lojalnym wobec swoich krajów. Oto ich historia.