Ocena:

Just a Stalemate to kryminał rozgrywający się w 1969 roku w Ontario, z wciągającymi postaciami, ciekawą fabułą i bogatą mieszanką humoru oraz literackich odniesień, zwłaszcza do Charlesa Dickensa. Fabuła obraca się wokół serii morderstw w ośrodku odwykowym, a inspektor Philip Steele i jego matka chrzestna PJ Whistler pracują nad rozwikłaniem tajemnicy.
Zalety:Książka jest dobrze napisana i przemyślana, oferując sprytną i zabawną zagadkę, która trzyma czytelników w napięciu. Bohaterowie są sympatyczni i złożeni, a sceneria w kolorowym małym miasteczku zapewnia nostalgiczne odniesienia kulturowe. Czytelnicy doceniają głębię rozwoju postaci, humor i wciągające tempo, a także sprytną grę słów i różne aluzje literackie.
Wady:Niektórzy czytelnicy mogą uznać fabułę za skomplikowaną, potencjalnie wymagającą uważnego czytania w celu wychwycenia wszystkich wskazówek i niuansów. Pojawiają się również wzmianki o wolniejszym tempie w niektórych częściach, ponieważ historia balansuje między tajemnicą a odkrywaniem postaci.
(na podstawie 15 opinii czytelników)
Just A Stale Mate
"Całkowicie podobała mi się ta sprytna tajemnica... postacie są urocze, różnorodne i dobrze rozwinięte, a historia sprawia, że przewracasz te strony! „ - Sherry Hobbs, autorka MAC i Bird of Passage.
- Tradycyjna zagadka kryminalna
Kiedy P. J. Whistler opuszcza swoją wioskę w Appalachach w Victorii w Nowym Brunszwiku latem 1969 roku, aby odwiedzić rodzinę swojego chrześniaka w południowo-zachodnim Ontario, nie jest przygotowana na to, że jej bystre umiejętności obserwacyjne będą potrzebne do rozwiązania morderstwa.
Ale kiedy jej chrześniak, inspektor Philip Steele, i jego matka Lary, która obecnie prowadzi ich rodzinną farmę „JUST (e)STATE”, jako jedną z pierwszych terapeutycznych szkół jeździeckich w Ameryce Północnej, proszą P. J. o pomoc w śledztwie w sprawie młodego mężczyzny, który spadł na śmierć z estakady kolejowej, z przyjemnością się zobowiązuje.
Wielu podejrzanych, pochodzących aż z Yorkshire, którzy przebywają w wiejskim odosobnieniu poza Sandytown, wydaje się mieć motyw. A przynajmniej jakiś sekret. A co z ciągłymi odniesieniami do Dickensa, za którymi wszyscy się ukrywają? Czy Phil i P.J., wraz z detektywem Trevorem Amesem (skrywającym własny sekret), będą w stanie „odkryć” zabójcę? A może to, co zostało zakopane na terenie posiadłości, pozostanie tam na zawsze?