Ocena:
Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 14 głosach.
Tucson: The Life and Times of an American City
Dedykowane wszystkim mieszkającym gdzie indziej, którzy woleliby być w Tucson.
Tucson to pierwsza kompleksowa historia wyjątkowego zakątka Ameryki, miasta z korzeniami w indiańskiej i hiszpańskiej historii kolonialnej; jego niebo rozbijają wieże metropolii Sunbelt.
Na tych stronach C. L. Sonnichsen, dziekan południowo-zachodnich historyków - i mieszkaniec Tucson z adopcji - z humorem i uczuciem opisuje rozwój jednej z najbardziej barwnych społeczności regionu na przestrzeni dwóch stuleci.
Dzisiejsze metropolitalne Tucson to półmilionowe miasto. Położone wzdłuż rzeki Santa Cruz na Dolnej Pustyni Sonora, w wielkiej kotlinie otoczonej strzelistymi pasmami górskimi, różni się pod wieloma względami od innych miast w Stanach Zjednoczonych. Podobnie jak wszystkie inne ośrodki Sunbelt, rozwija się jednak skokowo. Popularny kurort zimowy przyciąga uciekinierów z mroźnej Północy. Uniwersytet Arizony przyciąga wielu intelektualistów. Dla artystów atrakcje "Starego Pueblo" są niemal nieograniczone. Miasto rozkwita dzięki nowym ludziom, przemysłowi, centrom handlowym i osiedlom.
Nowi przybysze zwykle przynoszą ze sobą swoje pomysły, styl życia i krajobrazy, w tym trawę bermudzką i drzewa morwy, i zbliżają Tucson do znanych wzorców miejskiej Ameryki. Ale tradycja i geografia ograniczają ich wysiłki, ponieważ Tucson zawsze było centrum odrębnego świata, z własną historią, populacją i charakterem. Tysiąc lat temu było oazą z dala od innych indiańskich ośrodków kulturowych.
Było odległą placówką w 1776 r., kiedy Hiszpanie założyli tam presidio. Nie było daleko od krańca świata, gdy Anglosasi zaczęli osiedlać się wzdłuż Santa Cruz na krótko przed wojną secesyjną. Nawet wraz z nadejściem kolei, samolotu i telewizji, Tucson pozostało odizolowane od reszty kraju przez odległość i szczególne nawyki umysłowe. Duża część uroku Tucson wynika z tej izolacji.
Poza tą odrębnością, jak mówi autor, jest fakt zbyt często pomijany: Pustynie nie zostały stworzone dla ludzi. Umiejętności technologiczne umożliwiają przetrwanie większości populacji; tylko długo zamieszkujący Indianie Papago są tam naprawdę jak w domu. W tak trudnym środowisku biali osadnicy musieli radzić sobie z niewielką ilością, wiele przejść i być przygotowani na najgorsze.
Dziś ich następcy żyją w tym, co jest zasadniczo sztucznym środowiskiem, wykorzystując swoje naturalne zasoby tak, jakby były niewyczerpane - w przypadku wody Tucson zależy całkowicie od źródeł podziemnych - i nadal cieszą się genialnym, choć czasem przegrzanym klimatem, swobodnym stylem życia i zachodnią życzliwością mieszkańców, indiańsko-hiszpańsko-meksykańską atmosferą kulturową i historyczną oraz życiem artystycznym i intelektualnym. Problemy innych wielkich amerykańskich miast dotyczą również Tucson. Być może to właśnie te problemy i niepewność co do przyszłości sprawiają, że delektowanie się życiem w tym wyjątkowym zakątku Ameryki staje się jeszcze bardziej naglące.
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)