Ocena:

Książka „Toyland: The Legacy of Wallace Noel” to wciągająca część serii Claus, chwalona za magiczną fabułę i rozwój postaci. Czytelnikom podoba się połączenie motywów świątecznych z elementami fantasy, choć niektórzy uważają, że tempo jest niespójne.
Zalety:⬤ Magiczna fabuła, która oddaje istotę zabawek i świąt Bożego Narodzenia.
⬤ Silny rozwój postaci, który pozwala czytelnikom nawiązać emocjonalną więź.
⬤ Wciągająca fabuła ze zwrotami akcji, które pozwalają czytelnikom zgadywać.
⬤ Przyjemna dla fanów serii, często opisywana jako wciągająca i zniewalająca.
⬤ Unikalne spojrzenie na tradycyjne historie świąteczne.
⬤ Niektóre postacie i tempo akcji były początkowo postrzegane jako drewniane lub wolno rozwijające się.
⬤ Kilku czytelników doświadczyło problemów z brakującymi stronami lub chaotyczną fabułą.
⬤ Niektórzy uważali, że książka jest zbyt długa i nie zawiera istotnych treści.
⬤ Nie wszyscy czytelnicy uznali ją za tak mocną, jak poprzednie części serii.
(na podstawie 45 opinii czytelników)
Toyland: The Legacy of Wallace Noel
Siódma samodzielna powieść w uniwersum Clausa. Historie, których nigdy nie słyszałeś...
Ciotka Annie była gawędziarką. Opowiadała głównie historie bożonarodzeniowe. Nikt nigdy nie słyszał jej opowieści o gigantycznych reniferach, żywych bałwanach i Świętym Mikołaju.
Nie było o nich filmów.
Nie było książek. Kiedy odeszła, wszyscy myśleli, że już nigdy nie usłyszą takich historii.
Ale najlepszą z nich zachowała na koniec. Kiedy rodzina Tina dziedziczy ogromną posiadłość, odkrywa ukryte skarby Krainy Zabawek. Ekscentryczna rezydencja została zbudowana dawno temu przez magnata zabawek o imieniu Wallace Noel, człowieka rozsławionego przez jego ukochane zabawki Noel.
Tin i jej rodzina spędzają Boże Narodzenie w Toylandzie i znajdują zapomniane zabawki w dziwnych pokojach, opuszczone warsztaty i stare zdjęcia Wallace'a. Kiedy Tin odkrywa autentycznie wyglądającą czapkę elfa, wszystko się zmienia. Poznaje prawdę kryjącą się za miejskimi legendami o Wallace Noelu i dowiaduje się, co sprawiło, że jego zabawki były tak wyjątkowe.
I skąd ciotka Annie wzięła swoje historie.