Ocena:

Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 11 głosach.
Tunel czasoprzestrzenny do ulotnego romansu opowiedzianego w oszałamiającym pierwszoosobowym refrenie.
Time Zone J to pierwszy komiks Julie Doucet od czasu jej słynnego odejścia w latach dziewięćdziesiątych po wyczerpującej karierze w branży, w której w tamtym czasie nie było miejsca dla kobiet.
Jest rok 1989 i dwudziestotrzyletnia Doucet leci do Francji, by spotkać się z żołnierzem. Jest to mężczyzna, którego zna tylko z korespondencji mailowej, co jest dość powszechną rzeczywistością ery zinów, kiedy komiksy były wysyłane pocztą od rysownika do czytelnika i tworzyły się bliskie relacje. Czas nie jest po ich stronie - żołnierz jest tylko na kilkudniowym urlopie - ale oboje w pełni wykorzystują swoją wizytę i omawiają przyszłe plany, może nawet Boże Narodzenie w mieście Douceta, Montrealu.
W oparciu o wpisy z pamiętnika z tego burzliwego romansu, przez strony przebija się namiętność i silne emocje młodości - zanim poznasz granice miłości, zanim poznasz różnicę między miłością a pożądaniem. W przeciwieństwie do tamtego romansu, Doucet rysuje siebie dzisiaj, w wieku pięćdziesięciu pięciu lat.
Po latach przebywania w tłumie mężczyzn, Doucet kompulsywnie powraca do rysowania, tworząc alternatywny wszechświat, w którym na pierwszym planie są kobiety. Strony Time Zone J przepełnione są obrazami z przeszłości i teraźniejszości, twarzami i ludźmi, którzy inspirowali Doucet przez ponad trzy dekady twórczej pracy.