Ocena:

Obecnie brak opinii czytelników. Ocena opiera się na 7 głosach.
Nigdy w całej swojej historii dumne i bogate miasto Nowy Jork nie było bardziej radosne i wesołe niż w jasne wiosenne dni siedemnastego stulecia dziewięćdziesiątego pierwszego roku.
Zniknął z oczu wszelki ślad brytyjskiego panowania i okupacji, wszystkie domy zostały odrestaurowane i na nowo umeblowane, a święte miejsca ponownie poświęcone i ozdobione. Jak młody olbrzym gotowy do wyścigu, stał na palcach, żądny przygód i odkryć - wysyłając statki na krańce świata i dookoła świata, z poselstwami o handlu i przyjaźni, i zachęcając oklaskami i nagrodami tego wspaniałego ducha wynalazczości naukowej, który był epopeją młodego narodu.
Niebo we Włoszech nie było bardziej błękitne niż niebo nad nim, słońce Arkadii nie było jaśniejsze ani bardziej łagodne. Było to miasto pięknych, a nawet wspaniałych domów, a cała długość i szerokość jego ulic była ocieniona drzewami, w których zielonych cieniach mieszkali i spacerowali jedni z największych ludzi stulecia.