Ocena:
Recenzje chwalą pamiętnik Stephena Rowleya jako głęboko wciągającą i wnikliwą eksplorację tożsamości i wyzwań stojących przed osobami, które zostały adoptowane. Czytelnicy uznali książkę za wiarygodną, inspirującą i prowokującą do myślenia, często polecając ją pracownikom socjalnym, nauczycielom i wszystkim zainteresowanym rozwojem osobistym. Wielu doceniło szczerość autora i emocjonalną głębię jego podróży, co czyni ją wartościową lekturą dla szerokiego grona odbiorców.
Zalety:Wciągający styl pisania, osobiste historie, inspirujące i prowokujące do myślenia, zapewniające wgląd w wyzwania związane z adopcją i tożsamością, zalecane dla pracowników socjalnych i wychowawców, zachęcające do rozwoju osobistego i dostępne dla szerokiego grona odbiorców.
Wady:Niektórzy czytelnicy mogą uznać, że specyficzne skupienie się na adopcji może nie rezonować ze wszystkimi, a podczas gdy wielu pokochało ten tekst, niektórzy mogą pomyśleć, że mógłby on zagłębić się w pewne kwestie.
(na podstawie 9 opinii czytelników)
The Lost Coin: A Memoir of Adoption and Destiny
Moneta zgubiona w rzece znajduje się w rzece.
-Zen kōan
W The Lost Coin Stephen Rowley dzieli się swoją życiową podróżą - poszukiwaniem swoich biologicznych rodziców, poszukiwaniem swojej prawdziwej tożsamości i odkrywaniem powołania swojej duszy. Dołączamy do niego, gdy jako chłopiec dorastający w stanie Iowa po raz pierwszy odwiedza Chicago i jest zszokowany rażącą segregacją rasową i rozrastającą się miejską biedą. Widzimy Stephena jako młodego sportowca, który doznaje kontuzji zmieniającej życie, a następnie radykalizuje się na Uniwersytecie Wisconsin, wkracza na pole edukacji w Stanford i staje się wizjonerskim administratorem szkolnym, zanim zostanie zwolniony przez mściwą radę szkolną Doliny Krzemowej.
Gra w golfa z tybetańskim lamą i doświadcza transcendencji w żywym śnie, ostatecznie zostając psychoterapeutą po sześćdziesiątce. Jesteśmy świadkami rozdzierającej serce sceny, w której on i jego żona adoptują własnego syna, i dołączamy do niego podczas wzruszającego spotkania z jego biologiczną matką, która, jak się okazuje, miała desperacką nadzieję, że pojawi się on w jej życiu po tym, jak oddała go do adopcji.
Towarzysząc Stephenowi Rowleyowi w tej pełnej przygód i refleksji podróży, głębiej rozumiemy traumę związaną z oddzieleniem matki od dziecka, a także niewypowiedziany niepokój i tęsknotę za połączeniem, które odczuwa wielu adoptowanych.
"Mam nadzieję", pisze, że wszyscy "możemy odkryć w sobie wyjątkową zdolność do uzdrowienia, a nawet rozwoju, nie pomimo ran, które nosimy, ale z ich powodu".
© Book1 Group - wszelkie prawa zastrzeżone.
Zawartość tej strony nie może być kopiowana ani wykorzystywana w całości lub w części bez pisemnej zgody właściciela.
Ostatnia aktualizacja: 2024.11.13 21:45 (GMT)