Ocena:

Recenzje książki Barbary Ehrenreich „The Hearts of Men” w dużej mierze podkreślają jej socjologiczne spostrzeżenia na temat męskości i ról płciowych w połowie XX wieku. Czytelnicy doceniają zdolność autorki do prowokowania do myślenia na te tematy, ale pojawiają się głosy krytyczne dotyczące jej przestarzałości i postrzeganych ograniczeń jej argumentów.
Zalety:Czytelnicy chwalą Ehrenreich za jej przejrzysty styl pisania, wciągającą fabułę i umiejętność łączenia kontekstu historycznego ze współczesnymi kwestiami płci. Wielu z nich uważa, że książka prowokuje do myślenia i jest cenna dla zrozumienia zmian społecznych na przestrzeni dziesięcioleci, a także złożoności męskości. Niektóre recenzje zwracają również uwagę na jej historyczne znaczenie jako studium socjologiczne.
Wady:Krytycy wskazują, że książka wydaje się przestarzała w porównaniu z innymi pracami Ehrenreich i brakuje jej dogłębnej analizy, którą można znaleźć w nowszych tekstach feministycznych. W kilku recenzjach wspomniano, że może ona nie zainteresować osób niezainteresowanych studiami nad kobietami lub że zapewnia jednostronną perspektywę historyczną. Ponadto pojawiły się skargi dotyczące fizycznych problemów z książką, takich jak brakujące strony, a niektórzy czytelnicy nie uznali treści za wystarczająco atrakcyjną, aby ją ukończyć.
(na podstawie 13 opinii czytelników)
The Hearts of Men: American Dreams and the Flight from Commitment
Od autora bestsellera Nickel and Dimed, wyjaśnienie najnowszej kultury seksualnej i rozluźnienia więzi małżeńskich w najnowszej historii. „Wreszcie ktoś oferuje nowe, całkowicie wiarygodne wyjaśnienie...
rozluźnienia więzi małżeńskich. Według Barbary Ehrenreich...
to mężczyźni zaczęli odchodzić w poszukiwaniu wolności od duszącej roli żywiciela rodziny/maszyny sukcesu. Szok - i radość - tej książki wynika z uznania, że oto jest kobieta, która odważyła się spojrzeć poza codzienne założenia dotyczące miłości i zaangażowania, aby zbadać, które więzi między mężczyznami i kobietami mogą przetrwać, a które mogą trwać wiecznie.” - Vogue.